Legionella objęła już nie tylko województwo podkarpackie. Bakteria ta dotarła również na Dolny Śląsk, gdzie zaraziła aż 7 osób, a jedna z nich nawet zmarła na skutek chorób współistniejących. W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się również o obecności Legionelli w jednym z kranów szpitala w Legnicy.
Okazało się jednak, że jest to w remontowanej części, do której nie mają wstępu pacjenci. Mimo to z pewnością w mieszkańcach Dolnego Śląska pojawił się strach przed zarażeniem. Część z nich zastanawia się też, czy nadal możemy bez obaw pić kranówkę, która na Dolnym Śląsku do tej pory była bardzo dobrej jakości. Czy nadal tak jest?
Wrocławska kranówka a bakterie Legionelli - czy nadal możemy pić wodę z kranu?
Według badań Legionella rozwija się w ciepłej wodzie. Najlepsze warunki do jej rozwoju to ok. 38 stopni Celsjusza, za to ginie powyżej 60 stopni Celsjusza.
Ministerstwo Zdrowia narzuca obowiązek badania ciepłej wody pod kątem występowania tej bakterii na:
- placówki lecznicze;
- właścicieli lub zarządcy budynków zamieszkania zbiorowego;
- właścicieli lub zarządcy budynków użyteczności publicznej.
Miejskie Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji są odpowiedzialne za produkcję zimnej wody, która następnie zostaje wtłaczana do miejskiej sieci wodociągowej. Od momentu dostarczenia jej do danego obiektu, za jakość wody odpowiadają administratorzy.
Ważne jest również, że chorobą legionistów nie można zarazić się przez spożycie wody. Do zakażeń dochodzi przez wdychanie, np. pary podczas gorącego prysznica.
Jak podaje wrocławskie MPWiK kontroluje produkowaną wodę na każdym etapie produkcji . Badania wykonywane są średnio co 5 minut, a w trakcie całego roku pobierają 10 tys. próbek oraz wykonują 100 tys. analiz. Dodatkowo woda MPWiK Wrocław jest również badana jako produkt spożywczy przez sanepid.
Co więcej w lipcu wrocławskie wodociągi zleciły badania produkowanej wody pod kątem występowania Legionelli. Przeprowadzono je w Zakładzie Produkcji Wody "Mokry Dwór". Wyniki nie stwierdziły obecności bakterii Legionelli.
Wrocławska kranówka a bakterie Legionelli- profilaktyka wrocławskich wodociągów
- Profilaktycznie zwiększyliśmy dawki dezynfektantów dozowanych do sieci wodociągowej. Są one zgodne z rządowymi wytycznymi w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi - mówi Martyna Bańcerek, rzecznik prasowy MPWiK Wrocław. - Chlor, którego zapach czasem możemy wyczuć w wodzie, zabezpiecza wodę przed jej wtórnym skażeniem w sieci wodociągowej. W ten sposób nie dopuszczamy do rozwoju mikroorganizmów, wirusów i bakterii. Dawka chloru jest w pełni bezpieczna dla człowieka - dodaje uspokajająco rzeczniczka.
Polecany artykuł:
