Kuchenne Rewolucje to program telewizyjny, w którym znana i kontrowersyjna Magda Gessler próbuje odmienić oblicze przeróżnych gastronomicznych lokali. Tym razem padło na restaurację "Nie ma to jak u mamy" we Wrocławiu. Co dzieje się obecnie w lokalu i czy na pewno potrzebuje on zmian?
Za oknem słonecznie, ale wszyscy siedzą w środku
Gdy dotarliśmy na miejsce, okazało się, że drzwi restauracji wcale nie są zamknięte na czas nagrywania Kuchennych Rewolucji. Otworzyliśmy je, lecz Magdy Gessler dostrzec się nie udało - dostaliśmy szybką informację, że trwa nagrywanie, więc uprasza się o opuszczenie lokalu. Z zewnątrz wiele zobaczyć się nie dało ze względu na ściągnięte zasłony.
"Nie ma to jak u mamy" potrzebowało raczej ewolucji
Restauracja, która zdecydowała się poprosić Magdę Gessler o pomoc, w Google oceniona jest na 4,3 gwiazdki na 5 możliwych. Jest to ocena przyzwoita, podobnie jak zostawione przez gości lokalu opinie. W znacznej większości czytamy o tym, że w "Nie ma to jak u mamy" jest smacznie, ale przede wszystkim bardzo korzystne dla odwiedzających są ceny. Jak dobrze wiemy, Kuchenne Rewolucje wielkiej furory we Wrocławiu jeszcze nie zrobiły - nie tak dawno zamknięto nawet lokal, który w programie brał udział. Można obawiać się, czy aby na pewno rewolucja w "Nie ma to jak u mamy" była w ogóle potrzebna.
Kuchenne Rewolucje we Wrocławiu - kiedy odcinek?
Trwające obecnie nagrania rozpoczęły się 22 lutego, a skończyć się planowo mają 25 lutego. Na odcinek Kuchennych Rewolucji z "Nie ma to jak u mamy" będziemy musieli jednak trochę zaczekać - jego emisja nastąpi najpewniej w kwietniu lub w maju.
Polecany artykuł: