Co najmniej 14 otrutych psów pod Wrocławiem. Sprawcy szukają mieszkańcy i policja
- Wszystko zaczęło się ok. półtora roku temu. Na początku mieszkańcy nie podejrzewali, że ktoś celowo truje zwierzęta. Myśleli, że pies zjadł jakąś padlinę, jednak po tym, jak pojawiały się kolejne dziwne przypadki zachorowań okazało się, że tych zdarzeń było znacznie więcej. Do tej pory zgłosiło się do mnie 14 mieszkańców, 9 psów nie przeżyło zatrucia. W dodatku niektóre zwierzęta były trute kilkukrotnie – mówi nam Weronika Wertelak, sołtys wsi Bogdaszowice w gminie Kąty Wrocławskie.
Jak tłumaczy, jak dotąd weterynarze nie znaleźli przyczyn zatrucia. Zwierzęta przechodzą potworne męczarnie. Najpierw dyszą, mają ślinotok, a później dochodzą wymioty z krwią i w efekcie umierają. Teraz mieszkańcy zainteresowali sprawą policję, która apeluje do wszystkich o zgłaszanie się na komisariat, także z nagraniami z monitoringu zamieszczonego na posesjach.
- Sądziliśmy, że ktoś chce nas okraść, dlatego próbuje zatruć psa, jednak po rozmowach z mieszkańcami wydaje się, że było to celowe działanie wymierzone w zwierzę – mówi jedna z mieszkanek Bogdaszowic.
Trutki z jednej z zatrutych karm zostały wysłane do badania. Mieszkańcy czekają na wyniki. Tylko w tym tygodniu w Bogdaszowicach zatrute zostały trzy kolejne psy, jeden z nich walczy o przeżycie.
Chcą złapać truciciela. Założyli zbiórkę pieniędzy na badania
- Właścicieli otrutych psów zachęcam do składania zeznań na komisariacie w Kątach Wrocławskich. To pomoże w sprawie. Chcemy złapać truciciela i mamy na to szansę. Możemy pobrać i przebadać próbki krwi oraz zatrutą karmę – zachęca Weronika Wertelak.
Jednocześnie apeluje o zachowanie wzmożonej czujności mieszkańców Bogdaszowic i okolic. Szczególnie prosi, by zwracać uwagę na niezidentyfikowane granulaty, które są rozsypywane na posesjach.
- Gdyby ktoś zauważył substancje u siebie lub dziwne objawy u swojego pupila proszę o kontakt – dodaje.
Mieszkańcy założyli zbiórkę na pokrycie kosztów badań zatrutej karmy. - Aby złapać truciciela należy udowodnić mu winę dlatego zbieramy na badania próbek otrutego psa oraz znalezionej podejrzanej karmy. Ewentualna nadwyżka zostanie przekazana na kolejne badania – napisali organizatorzy zbiórki „Złapać truciciela psów z BGD” na stronie zrzutka.pl