Kopał własnego psa na oczach przechodnia. Jest nagranie i reakcja schroniska

2025-09-23 11:30

Szokujące sceny rozegrały się w Świdnicy. Mężczyzna znęcał się nad swoim psem, kopiąc go na oczach świadka. Dzięki nagraniu i szybkiej reakcji policji, czworonóg trafił pod opiekę schroniska. Sprawą zajmą się organy ścigania.

Pies

i

Autor: Fundacja Mam Pomysł / Schronisko Świdnica /stopklatka z nagrania/ Facebook

Do bulwersującego zdarzenia doszło w Świdnicy. Mężczyzna na oczach świadka stosował przemoc wobec swojego psa. Dzięki szybkiej reakcji i nagraniu, które trafiło na policję, udało się ustalić właściciela. Zwierzę jest już bezpieczne pod opieką świdnickiego schroniska, które zapowiada wyciągnięcie konsekwencji prawnych wobec oprawcy.

Nagranie było dowodem. Mężczyzna kopał przerażone zwierzę

Sytuacja miała miejsce w miniony weekend. Jak informuje Fundacja Mam Pomysł, prowadząca świdnickie schronisko, to właśnie wtedy policja przekazała im zgłoszenie dotyczące aktu przemocy wobec zwierzęcia.

- W weekend otrzymaliśmy zgłoszenie od Policji dotyczące psa, wobec którego jego właściciel stosował przemoc. Świadek zdarzenia zauważył, jak mężczyzna kopie swojego psa. Zareagował natychmiast, nagrał zdarzenie i przekazał materiał Policji

- relacjonują pracownicy schroniska.

Na nagraniu, które stało się kluczowym dowodem w sprawie, widać było ogromny strach zwierzęcia. - Na filmie wyraźnie widać, jak pies kuli się ze strachu i próbuje unikać swojego opiekuna- czytamy w komunikacie.

Pies jest już bezpieczny. Trafił pod opiekę specjalistów

Schronisko podkreśla kluczową rolę świadka w całej akcji.

- Dzięki odwadze i zaangażowaniu świadka możliwe było szybkie ustalenie właściciela i interwencja

– czytamy.

Pies został odebrany właścicielowi i przewieziony w bezpieczne miejsce. Obecnie dochodzi do siebie pod okiem specjalistów. - W ciągu doby od zdarzenia pies został bezpiecznie odebrany i zabezpieczony. Obecnie przebywa u nas na kwarantannie i jest pod opieką naszego zespołu. Jest łagodny, ale jeszcze wystraszony i zdezorientowany - informuje schronisko.

Sprawca nie uniknie kary. Schronisko zapowiada kroki prawne

To nie koniec sprawy. Pracownicy placówki przy ul. Pogodnej zapowiadają, że będą walczyć o sprawiedliwość dla psa i formalne odebranie go właścicielowi.

- Złożymy zawiadomienie na policję oraz wniosek o odbiór administracyjny. Będziemy współpracować z Prokuraturą, aby sprawiedliwości stało się zadość

- deklaruje zespół schroniska.

Jak reagować na przemoc wobec zwierząt?

Pracownicy schroniska podkreślają, że ta historia jest dowodem na to, jak ważna jest reakcja na każdy przejaw okrucieństwa. 

- Ta przykra historia pokazuje, jak ważne jest, żeby każdy akt przemocy wobec bezbronnych zwierząt natychmiast zgłaszać. Reagując, możemy dosłownie uratować życie i zdrowie niewinnego stworzenia

– przypominają.

W swoim komunikacie dziękują osobie, która nagłośniła sprawę i przypominają o fundamentalnej zasadzie.

- Z całego serca dziękujemy za obywatelską postawę i przypominamy, że zwierzęta same nie poproszą o pomoc. To my musimy być ich głosem. Pamiętaj! Jeśli znajdziesz zwierzę w potrzebie, od razu dzwoń na Policję lub Straż Miejską – apelują.