Sensacyjne narodziny we wrocławskim zoo. Na świat przyszedł przedstawiciel rzadkiego i krytycznie zagrożonego gatunku. Gibon białopoliczkowaty, bo właśnie o nim mowa, obchodzi dzisiaj swoją miesięcznicę. To już kolejny potomek Carusy i Xiena.
Wrocławska rodzina gibonów ma idealne warunki do życia. Do dyspozycji trzech dorosłych małp jest wyspa zarośnięta drzewami pomiędzy którymi przewieszono liny oraz pagoda, w której znajduje się zimowy pawilon.
- To jeden z najlepszych wybiegów dla gibonów w Europie. Mogą tu realizować naturalne zachowania i mają spokój. W zamian odwdzięczają się pięknymi śpiewami i przychówkiem – mówi Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo.
Polecany artykuł:
ZOBACZCIE W GALERII I NA FILMIKU PONIŻEJ MAŁEGO GIBONA:
Obecnie 81 przedstawicieli tego gatunku można spotkać w 30 ogrodach zoologicznych w Europie, w tym 9 maluchów urodzonych na przestrzeni ostatniego roku. Widać więc, że rozmnażają się dość dobrze w hodowli. Jednak jest to wymagający gatunek. Nie dość, że trzeba im zapewnić określone warunki bytowe, to bardzo ważne jest zachowanie różnorodnej puli genetycznej. Tu wkracza koordynator hodowli zachowawczej, którego zadaniem jest kontrola populacji i dobór par. To nie lada wyzwanie, bo trzeba poznać historię kandydatów na parę do kilku pokoleń wstecz, a i tak nie gwarantuje to sukcesu.
- Dobór par hodowlanych w przypadku małp jest jeszcze trudniejszy niż z innymi zwierzętami. Poza licznymi uwarunkowaniami wchodzi czynnik podobania się sobie lub nie. My mieliśmy szczęście, bo Carusa i Xian od razu przypadli sobie do gustu, a Dao pojawiła się już rok później – dodaje prezes.
Teraz do małpiej rodziny dołączył kolejny gibon. Co o nim sądzicie?
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]!