Nowy trener w Śląsku Wrocław Aris Lykogiannis zastąpił Aleksandara Joncevskiego
Ciągły remont - tak można nazwać bieżący sezon w wykonaniu Śląska Wrocław. W trakcie rozgrywek WKS przebudowywał swój skład kilkukrotnie, zmieniając do tego już raz trenera. Teraz szkoleniowca wymieniono ponownie - Aleksandara Joncevskiego pożegnano w poniedziałek, 7 kwietnia.
"Joncevski rozpoczął swój pobyt we Wrocławiu od wyjazdowego spotkania w Słupsku, gdzie pokonał miejscowych Czarnych 72:63, a tydzień później był górą w pojedynku przeciwko Spójni Stargard 76:69. Kolejne tygodnie to zwycięstwa przeplatane przegranymi. Tylko dwukrotnie udało się zwyciężyć dwa mecze z rzędu – z wcześniej wspomnianymi rywalami oraz GTK i Arką na przełomie stycznia i lutego. W ogólnym rozrachunku pod wodzą Aleksandara Joncevskiego Śląsk zagrał 19 spotkań (ORLEN Basket Liga, PEKAO S.A. Puchar Polski i Basketball Champions League), z których wygrał 10. Dziękujemy trenerowi za współpracę i życzymy powodzenia"
- czytamy w komunikacie klubu.
Już następnego dnia nowym szkoleniowcem ogłoszony został Aris Lykogiannis. 55-letni trener z Grecji przez wiele lat zdobywał doświadczenie w silnych ligach europejskich. Jego kontrakt obowiązuje do końca obecnego sezonu, z możliwością przedłużenia współpracy na kolejny rok.
Nowy szkoleniowiec karierę rozpoczął w 2001 roku, kiedy objął stanowisko trenera w ateńskim Sporting B.C. Następnie, przez dekadę, prowadził drużyny greckiej drugiej ligi, takie jak Pagrati B.C. i Ikaros Kallitheas, zdobywając cenne doświadczenie w rywalizacji na tym poziomie. Po kilku latach pracy w Grecji, trener postanowił spróbować swoich sił za granicą, trafiając do szwedzkiej drużyny Solna Vikings. Tam jego zespół osiągnął ćwierćfinał krajowycch rozgrywek, co było dużym sukcesem. Po powrocie do Grecji, ponownie podjął pracę w Ikarosie Kallitheas, a potem przeszedł do Kolossosa Rodos. Tam również dotarł do ćwierćfinału, jednak jego zespół musiał uznać wyższość faworyzowanego Panathinaikosu, przegrywając 1:2.
Co ciekawe, kolejnym krokiem w karierze nowego szkoleniowca WKS-u było dołączenie do sztabu Panathinaikosu jako asystent. Jego talent i umiejętności zostały docenione, a po zakończeniu tego krótkoterminowego kontraktu, powrócił na Rodos, gdzie przez kolejne trzy sezony prowadził Kolossosa, za każdym razem wprowadzając zespół do fazy play-off.Kolejny etap kariery trenera to lata 2018-2019, kiedy objął zespół Holgarosu. Jak w przypadku Kolossosa, udało mu się doprowadzić drużynę do ćwierćfinału, gdzie ponownie spotkał się z drużyną z Euroligi i po zaciętej walce musiał pogodzić się z porażką. W ciągu tego okresu trener zyskał renomę taktyka, który potrafi doskonale przygotować drużynę do trudnych wyzwań.
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID-19, trener rozpoczął trzyletnią współpracę z PAOK Saloniki. Pod jego wodzą drużyna dwukrotnie uczestniczyła w rozgrywkach Basketball Champions League. To właśnie w PAOK-u osiągnął swój największy sukces, docierając do półfinału krajowych rozgrywek, w których ostatecznie zajął czwarte miejsce. Ostatni rok trenerskiej kariery w Grecji spędził w drużynie Panionios, która występowała w drugiej lidze. Panionios wywalczył wówczas awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, a nowy szkoleniowiec Śląska współpracował wówczas m.in. z obecnym zawodnikiem WKS-u De’Jonem Davisem.
