Wczoraj podczas protestów jeden z zamaskowanych mężczyzn popchnął na ziemię dziennikarkę "Gazety Wyborczej", Joannę Urbańską-Jaworską, która relacjonowała protest. Niżej publikujemy film, na którym zarejestrowano tę sytuację:
Inna dziennikarka "Wyborczej", Magdalena Kozioł, została uderzona w brzuch.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", napastnik to Robert G., związany ze stowarzyszeniem Wielki Śląsk i członek chuligańskiej bojówki Silesia. Mężczyzna ma 32 lata.
Na szczęście, dziennikarkom nie stało się nic poważnego.
Mimo że nieoficjalnie wiadomo, iż Robert G. jest związany ze stowarzyszeniem Wielki Śląsk, to organizacja odżegnuje się od tego typu ataków
żaden prawdziwy kibic Śląska Wrocław nie jest damskim bokserem i nie bije bez powodu osób w pokojowy sposób manifestujących swoje opinie. Mamy własne i nienarzucone przez jakiekolwiek partie polityczne zdanie na temat obecnych protestów – stoimy po stronie kobiet i ich prawa do decydowania o sobie, ale stanowczo sprzeciwiamy się niszczeniu obiektów kultu religijnego i pomników upamiętniających historię Polski, stąd nasza pokojowa obecność wczorajszego wieczora pod wrocławską katedrą
- czytamy na fanpage'u stowarzyszenia Wielki Śląsk. Pełen tekst oświadczenia można przeczytać poniżej:
Robert G. jest już w rękach policji.