Kiedy zmienić opony na zimowe? Eksperci nie mają wątpliwości. Jeden sygnał jest kluczowy

2025-10-21 15:03

Jesienna aura na dobre zagościła za oknami, a pierwsze przymrozki przypominają kierowcom o corocznym dylemacie: czy to już czas na zmianę opon na zimowe? Zwlekanie może być nie tylko niebezpieczne, ale i kosztowne. Podpowiadamy, kiedy najlepiej umówić się do wulkanizatora i dlaczego słynna zasada 7 stopni to nie mit.

Opony zimowe

i

Autor: standret/ Freepik.com Kiedy powinniśmy zmienić opony na zimowe?
  • Zmiana opon na zimowe to klucz do bezpieczeństwa, nie warto czekać na pierwszy śnieg.
  • Opony letnie tracą przyczepność poniżej 7°C; zimowe zachowują elastyczność i skracają drogę hamowania.
  • Brak obowiązku zmiany opon w Polsce nie zwalnia z odpowiedzialności – ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania.
  • Sprawdź bieżnik (min. 4 mm) i wiek opon zimowych (nie starsze niż 10 lat) przed sezonem.

Co roku ta sama historia: spadają pierwsze liście, poranki stają się rześkie, a kierowcy dzielą się na dwa obozy. Jedni już ustawiają się w kolejkach do serwisów oponiarskich, drudzy liczą, że zima jeszcze długo nie nadejdzie. Prawda jest jednak taka, że w kwestii bezpieczeństwa na drodze nie warto zdawać się na szczęście. Zmiana opon to jedna z najważniejszych czynności, która realnie wpływa na nasze bezpieczeństwo w chłodniejszych miesiącach.

Zasada 7 stopni to nie mit

Wielu kierowców uzależnia decyzję o zmianie opon od pojawienia się pierwszego śniegu. To poważny błąd. Eksperci motoryzacyjni i producenci opon od lat powtarzają, że kluczowym wskaźnikiem jest temperatura.

Magiczna granica to 7 stopni Celsjusza. Gdy średnia dobowa temperatura spada poniżej tej wartości, mieszanka gumy, z której wykonane są opony letnie, twardnieje i traci swoją elastyczność. W efekcie znacząco pogarsza się jej przyczepność do nawierzchni, nawet jeśli jest ona sucha. Opona zimowa, dzięki zastosowaniu większej ilości krzemionki w składzie, pozostaje miękka i elastyczna nawet w niskich temperaturach, zapewniając znacznie lepszą kontrolę nad pojazdem.

Dlaczego nie warto czekać na pierwszy śnieg?

Opona zimowa to nie jest opona „na śnieg”, ale opona „na zimno”. Jej skuteczność docenimy nie tylko na ośnieżonej drodze, ale także podczas deszczu w chłodny dzień czy na nawierzchni pokrytej porannym szronem. Głęboki bieżnik z gęstą siecią lameli (specjalnych nacięć) znacznie lepiej odprowadza wodę i błoto pośniegowe, minimalizując ryzyko aquaplaningu.

Najważniejszym argumentem jest jednak droga hamowania. W temperaturze bliskiej zera, na mokrej nawierzchni, samochód na oponach letnich może potrzebować nawet kilkunastu metrów więcej, by się zatrzymać, w porównaniu do auta na "zimówkach". Te metry często decydują o tym, czy unikniemy kolizji. Nie można też zapominać o prozaicznym aspekcie – gdy spadnie pierwszy śnieg, serwisy oponiarskie przeżywają prawdziwe oblężenie, a na wizytę trzeba czekać nawet kilka dni.

Czy zmiana opon na zimowe jest w Polsce obowiązkowa?

W przeciwieństwie do wielu krajów europejskich, w Polsce nie ma ogólnokrajowego prawnego obowiązku sezonowej zmiany opon. Nie oznacza to jednak, że możemy czuć się bezkarni.

Po pierwsze, w rejonach górskich możemy natknąć się na znak C-18, nakazujący używanie opon zimowych na danym odcinku drogi. Zignorowanie go grozi mandatem.

Po drugie, znacznie poważniejsze konsekwencje mogą nas czekać w przypadku kolizji. Jeśli ubezpieczyciel udowodni, że jazda na oponach letnich w warunkach zimowych przyczyniła się do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów, może zastosować tzw. regres ubezpieczeniowy. Oznacza to, że choć wypłaci odszkodowanie poszkodowanemu z naszego OC, to następnie może zwrócić się do nas z żądaniem zwrotu części lub całości tej kwoty.

A może opony całoroczne?

Coraz popularniejszym rozwiązaniem są opony wielosezonowe. To ciekawa alternatywa, ale nie dla każdego. Sprawdzą się przede wszystkim u kierowców, którzy:

  • pokonują niewielkie roczne przebiegi (do 10-15 tys. km),
  • poruszają się głównie po mieście, gdzie drogi są regularnie odśnieżane,
  • preferują spokojny styl jazdy.

Trzeba jednak pamiętać, że opona całoroczna zawsze będzie kompromisem. Nigdy nie zapewni tak dobrych parametrów jak specjalistyczna opona zimowa w zimie i letnia w lecie.

Zanim umówisz się do wulkanizatora, sprawdź swoje opony

Przed założeniem kompletu zimowego, który przeleżał kilka miesięcy w garażu czy piwnicy, warto dokładnie go sprawdzić. Zwróć uwagę na dwie rzeczy:

  • Głębokość bieżnika: Polskie prawo dopuszcza jazdę na oponach z bieżnikiem o głębokości minimum 1,6 mm. Jednak w przypadku opon zimowych jest to wartość absolutnie niewystarczająca. Bezpieczne minimum to 4 mm – płytszy bieżnik nie będzie w stanie skutecznie odprowadzać wody i błota pośniegowego.
  • Wiek opony: Gumę, jak każdy materiał, dotyka proces starzenia. Z czasem traci ona swoje właściwości, nawet jeśli bieżnik jest wciąż głęboki. Wiek opony można sprawdzić na jej boku – szukaj symbolu DOT i następującego po nim czterocyfrowego kodu. Dwie pierwsze cyfry oznaczają tydzień, a dwie ostatnie rok produkcji (np. 3522 to 35. tydzień 2022 roku). Eksperci zalecają, by nie używać opon starszych niż 10 lat.

Nie zwlekaj z decyzją. Bezpieczeństwo na drodze, zwłaszcza w trudnych, jesienno-zimowych warunkach, jest bezcenne.