Jedzcie owady, będziecie szczupli

i

Autor: SHUTTERSTOCK Jedzcie owady, będziecie szczupli

Jedzenie robaków zamiast mięsa? Ten fakt nie powinien już nikogo dziwić!

2021-08-06 8:34

W Azji, czy w Afryce owady stanowią stały element ludzkiej diety. Co więcej, serwowane są już nawet w niektórych europejskich restauracjach. Mimo tego jedzenie owadów nadal jest tematem tabu, a nierzadko wywołuje obrzydzenie. Czy faktycznie spożywanie robaków jest czymś odrażającym, a może niesie za sobą wiele korzyści i za jakiś czas stanie się zupełnie akceptowalne lub nawet będzie koniecznością ? Studenckie Koło Naukowe Kuchni Molekularnej wrocławskiego Uniwersytetu Przyrodniczego realizuje projekt, którego celem jest zbadanie wartości odżywczych konkretnych owadów po obróbce termicznej oraz ich zapachu. O szczegółach przeczytajcie poniżej.

Jak będą wyglądały badania?

Projekt ''Właściwości funkcjonalne i sensoryczne wybranych gatunków owadów poddanych obróbce termicznej'' realizują studenci z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Badaniom poddadzą między innymi takie owady jak: larwy mącznika młynarka, formy larwalne innych chrząszczy, a także muchy-hermetia illucens. Będą one karmione wytłokami owocowo-warzywnymi, które zostaną wzbogacone o nienasycone kwasy tłuszczowe - oliwę z oliwek i zmielone orzechy. Następnie dojdzie do liofilizacji lub obróbki cieplnej wspomnianych owadów. W ten sposób studenci zbadają ich właściwości odżywcze oraz zapach. Studenci chcą również znaleźć optymalną temperaturę prażenia owadów.

- W wyniku obróbki termicznej produktów spożywczych, podczas zastosowania zbyt wysokiej temperatury często powstają bowiem wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne o potwierdzonym działaniu rakotwórczym - tłumaczy dr Anna Żołnierczyk, opiekun grupy realizującej projekt. 

Czym pachną owady i dlaczego są zdrowe ?

Około 1,4 tys. owadów nadaje się do spożycia. Są to między innymi: gąsienice, mrówki, chrząszcze, czy koniki polne. Można jeść zarówno formy larwalne, jak i te dorosłe. Ich wartości odżywcze będą się jednak różniły w zależności od gatunku lub stadium rozwoju. Niezależnie od tego, badania wskazują, że jadalne insekty uważane są za dobre źródło biała, tłuszczu i wielu składników mineralnych. Te dorosłe z kolei zawierają m. in.: niskokaloryczne białko, witaminy i błonnik.

- 100 g jedwabników pokrywa dzienne zapotrzebowanie na wszystkie mikroelementy. Taka samo ilość świerszczy zawiera więcej wapnia niż szklanka mleka, a niektóre gąsienice 10 razy więcej żelaza, niż czerwone mięso – wskazuje dr Anna Żołnierczyk. -  Będzie nas interesować frakcja tłuszczowa, ponieważ już na podstawie badań wiadomo, że owady są bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe. Jest to korzystne dla naszego zdrowia. Na co dzień ludzie często spożywają za dużo nasyconych kwasów tłuszczowych, więc warto szukać produktów które zawierają, potocznie mówiąc, zdrowy tłuszcz. 

Studenci z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu badają również właściwości sensoryczne, czyli smak i zapach. Jest to bardzo istotne z punktu widzenia potencjalnych konsumentów, więc jeśli owady miałyby w przyszłości stać się pożywieniem regularnie występującym w restauracjach, czy sklepach, to właśnie te czynniki muszą być na wysokim poziomie. Każdy z nas może więc dobrać konkretny gatunek robaka w zależności od preferencji jedzeniowych. Na przykład: mącznik młynarek smakuje i pachnie jak orzechy, larwy drewnojadów jak tłuste mięso, a szarańcze mogą przypominać krewetki. Dodatkowo, owady smakują tym, co zjedzą. Jeśli nakarmimy je cynamonem, który ma intensywny aromat, to możemy się spodziewać, że właśnie taki zapach pozostanie.

Owady możemy jeść i sami wyhodować 

Owady nie tylko można jeść. Chętni mogą je sami hodować. Co więcej, będzie to wpływać pozytywnie na środowisko, a tym samym na życie ludzkie. Obecnie sporą część produkcji roślinnej przeznacza się na paszę dla zwierząt. Natomiast owady można karmić materiałami odpadowymi, co w konsekwencji przyczynia się do zmniejszenia ilości zanieczyszczeń organicznych. Przy hodowli insektów zużywa się też mniej wody i zmniejsza się emisję gazów cieplarnianych.

- Podobnie jak sushi, które początkowo też było traktowane z dystansem, tak i owady już nie długo w końcu zagoszczą na naszych stołach. Przy ich produkcji zużywa się  12 razy mniej wody niż w przypadku chociażby wołowiny. Z 10 kg karmy możemy wyprodukować około 9 kg owadów, a tylko 1 kg wołowiny. Do tego do zjedzenia nadaje się tylko 40proc. z ciała krowy i aż 80 proc. owadów, a larwy nawet w całości - podkreśla dr Anna Żołnierczyk. 

QUIZ. Zwierzę czy roślina? 10 szybkich pytań, sprawdź swój wynik!

Pytanie 1 z 10
Epipremnum złociste