Pobicie 13-latka w Jerzmanicach-Zdroju. Wychowawca został aresztowany

i

Autor: Okręgowy Ośrodek Wychowawczy w Jerzmanicach-Zdroju

Dramat w ośrodku wychowawczym

Jak doszło do tragedii w Jerzmanicach-Zdroju? "Z raportów nie wynikały żadne sygnały o nieprawidłowościach"

2024-11-27 19:46

Do tragicznej sytuacji doszło w Jerzmanicach-Zdroju, gdzie 13-letni podopieczny Okręgowego Ośrodka Wychowawczego został pobity przez jednego z wychowawców. Chłopiec walczy obecnie o życie w szpitalu. Sprawą od razu zainteresowało się Ministerstwo Sprawiedliwości, które próbuje obecnie ustalić, jak doszło do tej sytuacji.

Jak doszło do tragedii w Jerzmanicach-Zdroju? Ministerstwo Sprawiedliwości bada sprawę

W minionym tygodniu w Okręgowym Ośrodku Wychowawczym w Jerzmanicach-Zdroju 13-latek targnął się na swoje życie po tym, jak został pobity przez 60-letniego wychowawcę. Chłopiec walczy obecnie o życie w szpitalu. Podczas środowej konferencji prasowej wiceszefowa resortu sprawiedliwości, Maria Ejchart, opowiedziała o podjętych przez ministerstwo krokach. 

"Nasz wizytator jest tam od poniedziałku. My jesteśmy w stałym kontakcie z placówką i podejmowaliśmy już czynności od razu po zdarzeniu. Ja pojechałam wczoraj, bo wydawało mi się ważne, żeby spotkać się przede wszystkim z chłopcami, którzy są w placówce. Bo dzisiaj najważniejsze jest to, żeby im zabezpieczyć pobyt tam, żeby oni się czuli bezpiecznie, żeby oni się czuli spokojni"

- powiedziała Maria Ejchart.

Jak podkreśliła, z rozmów z innymi pracownikami wynika, że oni również są zszokowani zaistniałą sytuacją. Zdaniem Marii Ejchart, ministerstwo nie otrzymywało wcześniej żadnych niepokojących sygnałów z ośrodka.

"W tej placówce była zarówno kontrola NIK, jak i wizyta Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur w 2023 roku i żadna, jak również nasze wizytacje, które oczywiście odbywają się tam regularnie. Nie mieliśmy żadnych sygnałów i z tych raportów również nie wynikały żadne sygnały o nieprawidłowościach w tej jednostce"

- przekazała Maria Ejchart.

Co ważne, wiceszefowa resortu sprawiedliwości nie potwierdziła medialnych doniesień, jakoby w ośrodku miało wcześniej dochodzić do podobnych aktów przemocy. Jej zdaniem wychowankowie ośrodka byli w szoku, bowiem wcześniej do takich sytuacji nie dochodziło.

W wyniku dramatycznej sytuacji w Jerzmanicach-Zdroju, w przestrzeni publicznej pojawiło się wiele pytań o bezpieczeństwo w innych ośrodkach podległych ministerstwu. Jak zapewniła Maria Ejchart, na najbliższy tydzień zwołana została odprawa wszystkich dyrektorów.

"Nie ma żadnej zgody na to, żeby była jakakolwiek przemoc wobec nieletnich w jakichkolwiek jednostkach, które podlegają ministerstwu sprawiedliwości. Nie ma miejsca na przemoc, żadną przemoc"

- podsumowała Maria Ejchart.

Sąd zastosował dwa miesiące aresztu tymczasowego wobec wychowawcy podejrzanego o pobicie i znęcanie się nad wychowankiem w Okręgowym Ośrodku Wychowawczym w Jerzmanicach-Zdroju. 13-letni chłopiec po akcie przemocy targnął się na swoje życie. Leży w szpitalu w śpiączce farmakologicznej.

Osoby przeżywające trudności i myślące o odebraniu sobie życia lub chcące pomóc osobie zagrożonej samobójstwem mogą skorzystać z całodobowych, bezpłatnych telefonów pomocowych: 800 70 2222 – centrum wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym; 800 12 12 12 – dziecięcy telefon zaufania Rzecznika Praw Dziecka; 116 111 – telefon zaufania dla dzieci i młodzieży; 116 123 – ogólnopolska poradnia telefoniczna dla osób przeżywających kryzys emocjonalny; 112 – numer alarmowy w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia.

Wrocław Radio ESKA Google News
Autor:
Wrocław z góry