Interwencja u sokołów wędrownych. Jaja wpadły w pułapkę
Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół poinformowało o pilnej interwencji w gnieździe sokołów wędrownych, Zdenka i Borka, które zamieszkują na terenie Doliny Baryczy.
- Musieliśmy na cito podjąć interwencję w Dolinie Baryczy. Dostaliśmy informację od czujnych obserwatorów, że w gnieździe coś jest nie tak, że jajka wpadają w szparę i ptaki mają problem z zagarnięciem i ogrzewaniem. Podczas okresu wysiadywania raczej nie podejmujemy żadnych działań ale w tym przypadku interwencja była konieczna, ponieważ stracilibyśmy lęg a w najlepszym wypadku 2 jaja
– relacjonują przedstawiciele Stowarzyszenia na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół.
Opiekunowie gniazda zadzwonili po pomoc do arborystów Tomka i Bartka z Blue Tree, którzy bez wahania ruszyli na ratunek. Dzięki sprawnie i fachowo przeprowadzonej akcji, pod nadzorem drona, udało się naprawić gniazdo. Zdenka, pomimo stresu, praktycznie od razu powróciła do inkubacji jaj.
- Teraz czekamy na maluchy
– dodają przedstawiciele stowarzyszenia.
Polecany artykuł:
Sokoły z Doliny Baryczy pod czujnym okiem
Para sokołów wędrownych z Nadleśnictwa Żmigród, Borek i Zdenka, gniazduje w Dolinie Baryczy. Ich życie można obserwować dzięki transmisji na żywo w internecie. Zdenka, samiczka wykluta w 2018 roku w Czechach, i Borek, samczyk wykluty w 2017 roku w Nadleśnictwie Żmigród, połączyli się w parę w 2019 roku, a w 2020 roku przystąpili do lęgu. W marcu tego roku informowaliśmy, że para sokołów wędrownych rozpoczęła sezon. Borek i Zdenka gniazdujące w Dolinie Baryczy doczekały się aż 4 jaj.
Sokół wędrowny to ptak, który na początku XX wieku był jeszcze powszechnie obecny w Polsce, ale po II wojnie światowej jego liczebność zaczęła gwałtownie spadać. Wpływ miało na to masowe stosowanie DDT - pestycydu, który miał tragiczny wpływ na środowisko. Sokolnicy podjęli się jednak trudnej pracy nad hodowlą i reintrodukcją tego gatunku.
Interwencja u Zdenki i Borka w Dolinie Baryczy. Aroboryści ratowali jaja sokołów
Polecany artykuł: