Good Spot to pierwsza w Polsce mobilna sieć hoteli, skierowana do osób, które wierzą w wakacje z dala od tłumów, poza utartym szlakiem. To zupełnie nowe podejście do turystyki, które pozwoli klientom odkrywać nowe, niepoznane jeszcze miejsca i zapewniać komfortowy wypoczynek, a hotelom zmieniać lokalizacje, dając tym samym możliwość obserwacji zmieniających się zachowań i preferencji podróżujących.
Mobilne hotele przypominają przyczepy kempingowe, ale są większe, bo zrobione z naczep tirów. - Są jednak najbardziej zbliżone wielkościowo do pokojów hotelowych. Nawet wysokością, bo mają 2,6m. Zachowując w środku standardy hotelowe, przestrzenne, czyli łóżka, aneksy, toalety, przejścia, drzwi - mówi Przemek Kwiatkowski z Good Spot.
Good Spot – sieć mobilnych apartamentów, które mogą pojawić się w różnych miejscach: w środku lasu, na malowniczej polanie czy w klimatycznej, starej wiosce. W Polsce wiele miejsc podupada z braku środków, które mogliby zapewnić turyści. Właściciele gruntów i zabytkowych obiektów nie chcą ich niszczyć czy trwale ingerować w krajobraz, budując duże hotele czy pensjonaty. Rozwiązaniem mogą być mobilne apartamenty, które zapewnią gościom wysoki standard i komfort, a jednocześnie nie będą na stałe związane z jedną lokalizacją. Po sezonie odjadą z wyznaczonego miejsca, nie zostawiając po sobie ani śladu.
- Jeśli ktoś będzie miał życzenie, żebyśmy mu w konkretne miejsce podstawili takie hotel, to będzie taka możliwość. Natomiast początkową ideą jest to, że my wskażemy pierwsze, podstawowe, dwie lokalizacje i tam staramy się stworzyć, powiedzmy takie małe miasteczko, mały resort - tłumaczy Paweł Kołtunowicz z Good Spot.
Następne lokalizacje będą mogli wybrać użytkownicy. Z kilku możliwych miejsc, poprzez ankietę, będą mogli wskazać, które miejsce bardziej ich interesuje.
W produkcji jest także mobilna restauracja, która uzupełni ofertę hoteli. Będzie zapleczem sanitarnym, barowym. Dodatkowo ma spełniać funkcje mini sali konferencyjnej.