Kurki, borowiki, maślaki i kanie. Po deszczu mnóstwo grzybów w lasach
Najwięcej grzybów jest oczywiście jesienią, ale w czasie lata pojawiają się takie okazy jak borowiki ceglastopore i usiatkowane. Te kolorowe grzyby rosną w dolnośląskich lasach i od kilku tygodni zachwycają się nimi grzybiarze. Po ostatnich bardzo intensywnych opadach deszczu w miniony weekend do lasu wybrała się m.in. pani Marianna Kasperczyk z Wrocławia, która prowadzi bloga o grzybach. Najpierw pojechała w rejon Dobromierza, a następnie w Góry Sowie.
„Przeważają kurki. Jest też trochę borowików usiatkowanych i ceglastoporych. (…) Najbardziej ubawiło mnie spotkanie setek uszaków bzowych, rosnących na klonie. Widać było po stopniu ich namoczenia, że solidnie popadało!!” - pisze autorka bloga pieprznik.pl
Na zdjęciach opublikowanych przez miłośniczkę grzybów oprócz kurek i borowików widać także kanię. Internauci, którzy komentują zdjęcia w sieci piszą, że w książańskim lesie można spotkać wysyp maślaków.
- Ładnie wyglądają, deszcz im służy, gorzej z czyszczeniem w domu. Ręce "po łokcie" w lepkim maślaczkowym śluzie – pisze pani Maria.
W Górach Sowich można spotkać nie tylko sporo kurek. Są już też mleczaje smaczne i lejkowce dęte, które używa się do jajecznicy, czy farszu na pierogi.
Grzyby w Karkonoszach. Można spotkać kolorowe borowiki
O tym, że w Karkonoszach można natknąć się na piękne okazy grzybów poinformował Karkonoski Park Narodowy. To właśnie w tych lasach pojawiły się kolorowe borowiki ceglastopore.
- Pory ma drobne, u młodych owocników żółte, a u starszych ceglastoczerwone. Błękitnieją pod naciskiem, podobnie jak przecięty czy przełamany miąższ owocnika tego gatunku – informuje KPN. Przedstawiciele parku piszą też o innym kolorowym borowiku żółtoporym, którego często można spotkać w Karkonoszach. - Ma on czerwony trzon, który zwykle przechodzi w żółty przy kapeluszu, siniejący miąższ, siniejące pory pod naciskiem. Do tego gorzki w smaku. Borowik ten jest niejadalny, opisywane były też przypadki zatruć – ostrzega KPN.
Grzybowe eldorado po deszczu na Dolnym Śląsku. Są kolorowe borowiki i mnóstwo kurek
Polecany artykuł: