Wszczęto śledztwo w sprawie wtargnięcia Grzegorza Brauna do szpitala w Oleśnicy. Mamy komentarz prokuratury

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wtargnięcia Grzegorza Brauna do szpitala w Oleśnicy 

W środę, 16 kwietnia 2025 roku, Grzegorz Braun wtargnął do szpitala w Oleśnicy, gdzie wraz z Romanem Fritzem podjął próbę "obywatelskiego zatrzymania" dr Gizeli Jagielskiej, ginekolożki znanej z przeprowadzania legalnych aborcji. Akcja miała miejsce w kontekście intensywnej krytyki, jaka od kilku dni pada na szpital oraz lekarkę, po doniesieniach prasowych o wykonaniu aborcji u pacjentki w 37. tygodniu ciąży.

"W związku ze zdarzeniem, jakie zaistniało 16 kwietnia 2025 roku na terenie szpitala w Oleśnicy, prokurator rejonowy podjął decyzję o wszczęciu śledztwa. Przedmiotem postępowania jest wyjaśnienie okoliczności i przebiegu całego zdarzenia. Postępowanie prowadzone jest w sprawie pozbawienia wolności lekarza ginekolog poprzez uniemożliwienie jej opuszczenia gabinetu i wykonywania obowiązków zawodowych na oddziale ginekologiczno-położniczym, naruszenie jej nietykalności cielesnej, znieważenie słowami powszechnie uważanymi za obelżywe oraz takie zachowanie, które może narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lekarza"

- przekazała nam Karolina Stocka-Mycek, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Czy Grzegorz Braun usłyszy zarzuty? Jest to możliwe, jednak najpierw prokuratura musi dokładnie zapoznać się ze wszystkimi materiałami dokumentującymi zdarzenie.

"Ponadto, przedmiotem śledztwa jest ustalenie, czy w wyniku tego zdarzenia, nie doszło do narażenia pacjentek przebywających na oddziale ginekologiczno-położniczym na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez uniemożliwienie lekarzowi ginekolog opieki medycznej nad pacjentkami. Postępowanie jest prowadzone w sprawie, poza pokrzywdzoną przesłuchano szereg innych osób uczestniczących w przedmiotowym zdarzeniu, zabezpieczono monitoring ze szpitala, a także nagrania przedmiotowego zdarzenia, które pojawiły się w mediach społecznościowych. W zależności od ustaleń, prokurator będzie podejmował dalsze decyzje, co do ewentualnego postanowienia o postawieniu zarzutu"

- podsumowała Karolina Stocka-Mycek.

Kontrowersyjna akcja Brauna w szpitalu w Oleśnicy. Zatrzymanie ginekolożki wykonującej legalne aborcje

Dr Jagielska opisała sytuację w swoich mediach społecznościowych. Z relacji wynika, że wtargnięcie miało miejsce, gdy była akurat w sekretariacie szpitala.

"Pan Braun z towarzyszącymi mu osobami twierdzili, że dokonali obywatelskiego zatrzymania i domagali się mojego aresztowania. Stali i wyzywali mnie od morderców. Policja rozmawia z nimi, a ja jestem od ponad godziny zablokowana w sekretariacie, podczas gdy pacjentki czekają na porodówce"

– relacjonowała lekarz.

Wrocławska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie aborcji przeprowadzonej przez dr Jagielską, którą media określiły jako "kontrowersyjną". Sprawa dotyczy kobiety, znanej jako pani Anita, u której zabieg przeprowadzono w 37. tygodniu ciąży. Mimo że zabieg był zgodny z obowiązującym prawem, od kilku dni na dr Jagielską i szpital spadają ostre oskarżenia ze strony środowisk prawicowych.

Przypomnijmy, że sprawa zyskała szerokie zainteresowanie po artykule opublikowanym przez "Gazetę Wyborczą" w marcu 2025 roku. Pani Anita, która podjęła decyzję o przerwaniu ciąży, opisała swoją dramatyczną historię, wskazując na opóźnienia i błędne informacje ze strony lekarzy w kwestii stanu zdrowia płodu. Kobieta została także, według jej relacji, nielegalnie zamknięta w szpitalu psychiatrycznym.

Po wszczęciu śledztwa przez prokuraturę, kolektyw Legalna Aborcja opublikował oświadczenie, w którym prawnicy wskazali na możliwe problemy związane z oceną sytuacji przez prokuraturę.

Incydent z udziałem Grzegorza Brauna, który w sposób zdecydowany domagał się "obywatelskiego zatrzymania" lekarza, nie tylko wywołał oburzenie wśród obrońców praw reprodukcyjnych, ale także przypomniał o rosnącym napięciu w debacie publicznej wokół kwestii aborcji w Polsce. Temat ten budzi kontrowersje i staje się coraz bardziej obecny w polskim życiu politycznym i społecznym, zwłaszcza w kontekście prawa do legalnego przerywania ciąży.