Dzieci przeżyły dwa tygodnie w amazońskiej dżungli po rozbiciu samolotu. To cud

i

Autor: pixabay.com

Historia jak z filmu!

Dzieci przeżyły ponad 2 tygodnie w dżungli po rozbiciu samolotu. Pochodzą z plemienia Uitoto

2023-06-13 14:03

Czworo dzieci, w tym niemowlę, zdanych tylko na siebie, przeżyło ponad 40 dni w amazońskiej dżungli, po katastrofie niewielkiego samolotu, którym leciały razem z matką. Udały się w drogę w poszukiwaniu ratunku za radą właśnie matki, która przeżyła wypadek. Kobieta zmarła po czterech dniach - donoszą kolumbijskie media zbliżone do śledztwa.

Wersję taką potwierdził w niedzielę ojciec dwójki najmłodszych dzieci, Manuel Ranoque. Przypomniał, że jego pociechy w wieku 13 i 9 lat wraz z dwójką młodszego przyrodniego rodzeństwa (5 lat i 1 rok) podjęło trwającą 40 dni podróż przez amazoński las w poszukiwaniu ratunku.

"One opowiedzą całą tę historię" - zapewnił Ranoque, który pomagał w poszukiwaniach zaginionych dzieci, które ostatecznie udało się odnaleźć w piątek.

Dodał, że żyjąca jeszcze przez cztery dni po wypadku awionetki matka, jak wynika z relacji dzieci, miała im poradzić, aby samodzielnie próbowały przedrzeć się przez dżunglę w poszukiwaniu pomocy.

"Córka potwierdziła mi, że matka żyła jeszcze cztery dni po wypadku" - powiedział Manuel Ranoque, dodając, że w chwili obecnej trudno zdobyć od dzieci dokładne informacje, gdyż są one słabe z powodu niedożywienia.

Dzieci przetrwały w amazońskiej dżungli

Ślad po czwórce rodzeństwa z plemienia Uitoto zaginął 1 maja po wypadku samolotu, którym podróżowało ono z trzema dorosłymi.

W kolejnych tygodniach ruszyły zakrojone na szeroką skalę poszukiwania z udziałem rdzennej ludności oraz wojska. W ciągu kolejnych dni znajdowali oni rzeczy pozostawione w puszczy przez dzieci, m.in. pieluchy, buty sportowe i ręcznik.

Następnego dnia poinformowano o znalezieniu dwóch kolejnych ciał: kobiety i mężczyzny, który według lokalnych mediów był przywódcą rdzennej społeczności Uitoto, do której należeli pasażerowie.

Nadzieję, że dzieci żyją, dawały odnalezione rzeczy osobiste dzieci, a także resztki pożywienia, głównie owoców. Natrafiono także na prowizoryczny szałas z patyków i gałęzi. Do akcji poszukiwawczej włączyły się również siły powietrzne Kolumbii wysyłając nad dżunglę trzy helikoptery. Z pokładu jednej z maszyn nadawano przez potężne głośniki wiadomość nagraną przez babcię dzieci.

W niedzielę rząd Kolumbii potwierdził, że uratowane dzieci otrzymają w prezencie od władz tego kraju bezpłatną edukację.

Władze południowoamerykańskiego kraju poinformowały też, że przebywające w szpitalu dzieci czują się coraz lepiej i "chcą się bawić". Ujawniły, że planowana jest też uroczystość urodzinowa dla najmłodszych maluchów, które podczas podróży przez dżunglę ukończyły pierwszy i piąty rok życia.