O felernym skrzyżowaniu w wałbrzyskiej dzielnicy Sobięcin zrobiło się głośno po publikacji filmu na stronie lokalnej Telewizji Dami Wałbrzych. Na nagraniu widać, jak z wielkim trudem autobusy i ciężarówki przejeżdżają, a właściwie przeciskają się przez skrzyżowanie ulic 1 Maja i Karkonoskiej. Wygląda to komicznie - tym bardziej, że skrzyżowanie dopiero co zostało przebudowane i to już po raz drugi.
Drogowa porażka w Wałbrzychu
- To największa porażka drogowa jaką widziałam. Jeżdżę tam do pracy i praktycznie codziennie widzę jak duże pojazdy mają problem żeby się zmieścić. A co będzie zimą? - pyta mieszkanka na Facebooku.
Do sprawy odniósł się też starosta powiatu wałbrzyskiego, który stwierdził, że inwestycja może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców.
- Niestety inwestor, projektant i nadzór zapomnieli o służbach ratunkowych i ich przemieszczaniu się. W przypadku wybuchu pożaru lub innego zdarzenia duże pojazdy ratunkowe będą miały olbrzymi problem z pokonaniem skrzyżowania – komentuje w mediach społecznościowych starosta Krzysztof Kwiatkowski.
- Nie mogę zrozumieć, że przedmiotowe skrzyżowanie przebudowywane jest kolejny raz i zamiast być lepiej jest coraz gorzej. Pytam kto zatwierdził projekt, kto zgodził się na rozwiązania stwarzające zagrożenie? Gdzie jest Nadzór Budowlany? - dopytuje.
Do trzech razy sztuka? Miasto odpowiada na pytania mieszkańców
O tym, że przebudowane skrzyżowanie może być niebezpieczne informują lokalne media. We wtorek kierowca samochodu dostawczego podczas skręcania na kłopotliwym skrzyżowaniu zgubił kilka skrzynek piwa.
- Już raz "zbudowali" to skrzyżowanie jak dla ulicy jednokierunkowej, po czym rozebrano ten fantastyczny projekt i zastąpiono go tym czymś – przypomina jeden z mieszkańców.
- Później dziwne, że koszty budowy są wielokrotnie większe niż zakładano, skoro wszystko się robi po kilka razy zamiast to dobrze przemyśleć i zrobić raz a porządnie – komentuje kolejna osoba na Facebooku.
- Ta wysepka na skrzyżowaniu ul. Karkonoskiej i 1 Maja jest potrzebna jak dziura w moście. Autobusy, czy TIR-y nie mogą się zmieścić, bo droga jest tak wąska, że często najeżdżają na chodnik. Jak ma się teraz to skrzyżowanie do Trasy Sudeckiej, która będzie biegła wyżej? Będą tworzyć się gigantyczne korki a chyba nie to było w planie, tylko droga, która będzie można się szybciej dostać do Kamiennej Góry, Jeleniej Góry itp. - czytamy w kolejnym komentarzu w mediach społecznościowych.
W odpowiedzi na nasze pytania miasto twierdzi, że przebudowa skrzyżowania wciąż jest prowadzona i to zgodnie z planem.
- Przebudowa skrzyżowania ulic 1 Maja i Karkonoskiej prowadzona jest zgodnie z projektem, którego autorem jest projektant wykonawcy. Budowa realizowana jest w formule zaprojektuj-buduj. To firma wyłoniona w przetargu jest zobowiązana do wykonania projektu a następnie wszelkich prac budowlanych w nim wskazanych – informuje nas Edward Szewczak, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu.
Dodaje przy tym, że zarówno projekt jak i cały zakres prac budowlanych musi spełnić oczekiwania inwestora zawarte w dokumencie przetargowym.
- Bezwzględnie musi uwzględnić również miejscowe uwarunkowania. Między innymi z tego też powodu wykonawca obecnie dostosowuje geometrię skrzyżowania tak aby poruszanie się po nim było bezpieczne i komfortowe dla wszystkich uczestników ruchu drogowego (robi to drugi raz). Z pewnością po zakończeniu budowy taki efekt zostanie osiągnięty - zapewnia rzecznik UM w Wałbrzychu.