Prawdopodobnie mężczyzna wykupił zwierzę z jednej z hodowli zwierząt futerkowych. W mieszkaniu był kompletny bałagan. Zwierzę schowało się za zwłokami mężczyzny. Żeby więc lekarz mógł stwierdzić zgon tego człowieka, wezwano patrol Ekostraży do odłowienia jenota.
To jednak nie było łatwe, bo jenot schował się za ciałem mężczyzny.
Jenoty to drapieżne ssaki, należące do psowatych. Żywią się ptakami, gryzoniami, owadami. Zimą, tak jak niedźwiedzie, zapadają w sen.
Ten jenot akurat nie spał i wygląda na to, że przyzwyczaił się do domowych warunków. Jenoty bowiem łatwo oswoić. Niestety, to zwierzęta, których futro wykorzystuje się do produkcji kurtek. Zmarły mężczyzna mógł więc uratować zwierzaka. Niemniej jednak, nie zaopiekował się nim wystarczająco. Wiadomo już (po zbadaniu przez przedstawicieli Ekostraży), że to samica. Ma nużeńca i kaszel wskazujący na infesjację nicieniami płucnymi. Ma też nadwagę.
Polecany artykuł: