Ciekawostki

Dolny Śląsk. Tajemnicze bunkry w Wilkocinie. Miały chronić przed atakiem atomowym

2025-03-20 10:13

Wilkocin to dolnośląska wieś, która kryje w swoich lasach mroczne sekrety zimnej wojny. To waśnie tutaj, w opuszczonych bunkrach poradzieckiej bazy wojskowej, można poczuć ducha tamtych czasów. W galerii przedstawiamy zdjęcia tajemniczych obiektów wykonane przez miłośnika historii Dolnego Śląska.

Kompleks bunkrów w Wilkocinie (powiat polkowicki) na Dolnym Śląsku jeszcze do roku 1992 roku był częścią radzieckiej bazy wojskowej. Co warto wiedzieć o tych tajemniczych obiektach?

Tajemnicze bunkry w lasach obok Wilkocina. Miały chronić przed atakiem nuklearnym

Po II wojnie światowej, w lasach obok Wilkocina powstała radziecka baza wojskowa, będąca częścią wojskowego systemu łączności państw Układu Warszawskiego. Jej głównym elementem były dwa potężne schrony przeciwatomowe, na które składał się bunkier dowodzenia Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej oraz bunkier, który był najprawdopodobniej zapasowym stanowiskiem dowodzenia.

Oba bunkry to imponujące konstrukcje. Grube ściany i specjalne systemy wentylacyjne miały zapewnić przetrwanie w przypadku wybuchu jądrowego. Obiekty były wyposażone w filtry i systemy, które miały chronić przed atakiem chemicznym. Cały kompleks był ogrodzony drutem kolczastym, a wszystko co tam się znajdowało objęte ścisłą tajemnicą.

Rakieta, która spadła na Wilkocin

Las, w którym znajdują się bunkry to teren dawnego radzieckiego poligonu wojskowego Przemków-południe – wcześniej poniemieckiego. To tutaj Rosjanie stworzyli makietę lotniska NATO, służącą do treningów bombardowań. Dziś, cały poligon zarasta drzewami. Z miejscem tym związane jest tragiczne wydarzenie. 18 maja 1987 roku radziecki pocisk rakietowy AS-14 'Kedge' uderzył w wieś. W wyniku wybuchu zginęła jedna osoba, a wiele budynków zostało zniszczonych. Jak później informowano, przyczyną tragedii była usterka techniczna. Zgodnie z planem pocisk miał uderzyć w poligon, ale ze względu na usterkę doszło do zmiany kursu.

Opuszczone bunkry w Wilkocinie stały się schronieniem dla nietoperzy

Po wycofaniu wojsk radzieckich, baza w Wilkocinie została opuszczona. Obiekty nie są ogrodzone ani zamurowane. W kilku miejscach można zobaczyć tablice o „obiekcie niebezpiecznym”. Bunkry stały się niezwykłą atrakcją dla miłośników historii. W galerii zdjęć przedstawiamy fotografie pana Pawła Pawlaka, który niedawno wykonał zdjęcia bunkra dowodzenia. Z pewnością można poczuć tu ducha zimnej wojny i zobaczyć, jak obiekty militarne wyglądały w tamtych latach.

Dziś, miejsce to sprawdza się idealnie jako schronienie dla nietoperzy. Stwierdzono obecność kilku gatunków, a w okolicy są też widywane wilki.

Tajemnicze dolnośląskie bunkry. Miały chronić przed atakiem atomowym