Dolny Śląsk liczy straty po wrześniowej powodzi. Minimum 5 mld złotych

i

Autor: Wojciech Kulig Kłodzko po powodzi, wrzesień 2024

Powódź 2024

Dolny Śląsk liczy straty po wrześniowej powodzi. "Minimum 5 mld złotych"

2024-10-14 9:41

Mija miesiąc od powodzi w południowo-zachodniej Polsce. Tylko w województwie dolnośląskim wielka woda zniszczyła lub uszkodziła ponad 5 tysięcy budynków mieszkalnych, a prawie tysiąc osób nadal nie może wrócić do swoich domów. Straty wyceniono szacunkowo na co najmniej 5 mld złotych.

Minimum 5 mld złotych strat po powodzi na Dolnym Śląsku. Tysiące zniszczonych budynków

Z informacji przedstawionych PAP, przez Dolnośląski Urząd Wojewódzki, straty po powodzi na Dolnym Śląsku szacunkowo wyceniono na co najmniej 5 mld złotych. Uszkodzonych zostało kilkaset kilometrów dróg gminnych, powiatowych, wojewódzkich i krajowych. W wyniku powodzi zerwanych lub uszkodzonych zostało ponad 100 mostów. Wielka woda poważnie uszkodziła lub zniszczyła budynki mieszkalne.

Uszkodzone obiekty w czasie powodzi we wrześniu 2024 na Dolnym Śląsku:

  • ponad 5,2 tys. budynków mieszkalnych
  • 151 budynków szkół,
  • 39 przedszkoli
  • 12 żłobków
  • posterunki policji (31),
  • budynki OSP (88),
  • muzea, domy kultury i biblioteki (95),
  • ośrodki zdrowia (31)
  • 200 kilometrów kanalizacji
  • niemal 150 kilometrów wodociągów
  • zalanych zostało prawie 80 mniejszych i większych oczyszczalni ścieków

Prawie tysiąc osób wciąż nie może wrócić do swoich domów

Kataklizm, który nawiedził region dotknął bezpośrednio ponad 162 tysiące mieszkańców Dolnego Śląska. W miesiąc po powodzi ponad ponad 890 osób wciąż nie może wrócić do swoich domów.

- Część osób mieszka u rodziny, część w miejscach tymczasowego zakwaterowania - obiektach gminnych, pensjonatach, hotelach

– przekazał w rozmowie z PAP wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń i dodał, że powodzianie, który nie mogą wrócić do swoich mieszkań, mogą wnioskować o kontenery mieszkalne, są też szanse by tymczasowo przebywali w obiektach turystycznych.

Żołnierze wciąż pracują na terenach popowodziowych

Wojewoda dolnośląski w rozmowie z PAP zaznaczył, że na terenach, na których przeszła powódź wciąż są obecni żołnierze, strażacy, przedstawiciele innych służb oraz wolontariusze. Straty są cały czas szacowane, nadzór budowlany ocenia stan techniczny budynków. Trwa też zabezpieczanie mieszkań i domów przed zbliżającą się zimą.

- Przed zimą ważne jest osuszenie mieszkań i budynków, ile tylko się uda. Jeśli nie będzie ciężkiej zimy, to po osuszeniu remonty wewnątrz obiektów mogą być prowadzone przy nagrzewnicach

– dodał Awiżeń w rozmowie z PAP.

W województwie dolnośląskim powódź znacząco dotknęła gminy Lądek-Zdrój, Stronie Śląskie, Bystrzyca Kłodzka, gmina i miasto Kłodzko oraz Jelenia Góra, a także miejscowości położone w dolinie rzeki Bóbr.

Wsparcie dla gmin dotkniętych powodzią płynie z różnych zakątków Polski, także od innych samorządów. W samym tylko Lądku-Zdroju burmistrz Tomasz Nowicki ogłosił, że wsparcie finansowe w wysokości łącznie od kilkudziesięciu tysięcy złotych do kilku milionów złotych gmina otrzymała wielu samorządów. Pieniądze przeznaczone zostaną m.in. na odbudowę mieszkań.

Te zdjęcia z powodzi przejdą do historii. Porażająca skala tragedii na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie