Dolny Śląsk robi wszystko, aby wirus nikogo nie zaskoczył.
- Trzeba też mieć świadomość, że to jest sytuacja, w której nie byliśmy. Nie wiemy, jak będzie wyglądała sytuacja za 2-3 tygodnie. Na razie mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jesteśmy dobrze przygotowani - mówi Agnieszka Mastalerz-Migas konsultant ds. Medycyny Rodzinnej.
Polowe izby przyjęć czekają w gotowości.
- Kiedy byłby rzeczywiście jakiś kłopot, jest to dla nas rzecz bardzo pomocna, ponieważ ułatwia oddzielenie chorób infekcyjnych od innego rodzaju schorzeń - wyjaśnia wojewoda Jarosław Obremski
Wiele spraw pacjenci mogą załatwić zdalnie.
- Zachęcamy do korzystania z konsultacji telefonicznych, mamy e-receptę. Ograniczamy w ten sposób ryzyko transmisji zakażeń - dodaje Mastelarz-Migas.