Długo przyszło nam czekać na decyzję PZPN-u w sprawie meczu Sandecji ze Śląskiem. Spotkanie w ramach Pucharu Polski odbyło się 9 listopada. Polski Związek Piłki Nożnej potrzebował 8 dni na zebranie materiału dowodowego oraz zajęcie stanowiska w sprawie domniemanego rasistowskiego incydentu. W międzyczasie wrocławianie zdołali rozegrać już ostatni mecz rundy jesiennej z Legią Warszawa (0:0) oraz świętować ważny jubileusz - 75-lecie istnienia klubu.
Sandecja - Śląsk. Rasistowski incydent na meczu
Do całej sytuacji zapewne by nie doszło, gdyby nie solidarność zawodników z Nowego Sącza. Po 90 minutach na boisku utrzymywał się remis, a jako że dogrywka również nie wyłoniła zwycięzcy, to potrzebny był konkurs rzutów karnych. Po dwóch seriach jedenastek Śląsk prowadził 2:1, a następny do piłki podszedł Maissa Fall. Zawodnik Sandecji, będąc rozpraszany nieprzyzwoitymi okrzykami kibiców WKS-u, trafił tylko w słupek, a na dokładkę usłyszał jeszcze z trybun głośne "wyp********". Drużyna z Nowego Sącza w całym wydarzeniu dostrzegła podłoże rasistowskie i solidarnie z senegalskim kolegą udała się do szatni, odmawiając kontynuowania rzutów karnych.
Sandecja - Śląsk. W oczekiwaniu na komunikat PZPN
O ile reakcja Polskiego Związku Piłki Nożnej była szybka, o tyle sam proces podejmowania decyzji trwał naprawdę długo. Dzień po pucharowym meczu, PZPN wydał komunikat, informując tym samym, że będzie chciał wyjaśnić sprawę z rasizmem w tle.
"W czwartek, 10 listopada 2022 roku odbyło się posiedzenie Komisji Dyscyplinarnej PZPN. Komisja zapoznała się z treścią sprawozdania sędziego i raportu delegata z meczu 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski między drużynami Sandecja Nowy Sącz – Śląsk Wrocław. Po analizie dokumentów Komisja Dyscyplinarna postanowiła wszcząć postępowanie w sprawie zachowania kibiców na tle rasistowskim wobec zawodnika Sandecji Nowy Sącz. Komisja wystąpiła do obu klubów o przekazanie stanowiska w sprawie. Decyzja o kolejnych krokach postępowania nastąpi po zapoznaniu się z całością dokumentacji" - głosiła treść komunikatu.
Sandecja - Śląsk. Kto w ćwierćfinale Pucharu Polski?
W wydanym 17 listopada oświadczeniu, PZPN stwierdził, że ukarane zostaną obie drużyny. Przerwany konkurs rzutów karnych i całe spotkanie rozstrzygnięte zostało na korzyść drużyny WKS-u, która dołączyła tym samym do grona ćwierćfinalistów Pucharu Polski. Oprócz Śląska, w rozgrywkach pozostali: KKS Kalisz, Legia Warszawa, Górnik Łęczna, Motor Lublin, Raków Częstochowa, Lechia Zielona Góra oraz Pogoń Siedlce.
Sandecja - Śląsk. Jakie kary?
Za samowolne zejście z boiska Sandecja ukarana została walkowerem, dlatego też to Śląsk przeszedł do kolejnego etapu Pucharu Polski. Wrocławianie natomiast swojej kary nie uniknęli - za wznoszenie rasistowskich okrzyków WKS dostał:
- grzywnę w wysokości 190 000 zł
- zakaz uczestnictwa kibiców w meczach wyjazdowych Pucharu Polski na następne 6 miesięcy
Polecany artykuł: