Koncert Dawida Podsiadło na Tarczyński Arena Wrocław zapełnił cały stadion. Bilety sprzedały się bardzo szybko, na wydarzeniu było ponad 40 tysięcy osób. Jak wynika z analizy radnego miasta Roberta Grzechnika, pomimo tak spektakularnej imprezy, Wrocław nie zarobił na tym ani złotówki. Co więcej, będzie musiał do tego wszystkiego "dopłacić" 2,2 miliona złotych.
– Czy nawet przy pełnym obłożeniu musimy dokładać do imprez na stadionie? – pytał Robert Grzechnik na posiedzeniu rady.
W odpowiedzi otrzymał informację, że umowa dotycząca organizacji koncertu była podpisywana 3 lata temu - bo koncert początkowo miał inną datę, ale termin był przekładany z powodu pandemii - i że inne samorządy też podpisywały podobne umowy, że jest także element rozliczenia wpływu z biletów i prawdopodobnie ta kwota dopłaty pomniejszy się, ale urzędnicy nie wiedzą jeszcze o ile.
- Nie było ani słowa o tym, że negocjowaliśmy warunki. Wygląda więc na to, że grubo opłacani miejscy specjaliści podpisali, bo inni też podpisali i tyle – komentuje radny.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!