Cyberatak w Oławie? Mieszkańcy od ponad dwóch tygodni mają problem z wodą

i

Autor: pixabay.com zdj. ilustracyjne

Dolny Śląsk

Cyberatak w Oławie? Mieszkańcy od ponad dwóch tygodni mają problem z wodą

2024-09-10 13:41

Już pod koniec sierpnia mieszkańcy Oławy zaczęli masowo zgłaszać problem z wodą w kranach. Najgorzej mają lokatorzy na najwyższych piętrach budynków. Albo wody nie ma wcale, albo ciśnienie jest zbyt niskie i nie działają gazowe piece. Z komunikatu wodociągów dowiadujemy się, że doszło do tajemniczej awarii, o której nikt nie chce oficjalnie powiedzieć.

Awaria wodociągowa w Oławie. "3 weekend bez wody"

Problem z wodą w Oławie jest odczuwany przez mieszkańców przynajmniej od 18 dni. W niektórych rejonach miasta wody w określonych godzinach nie ma, w innych z kolei jest, ale ciśnienie jest tak niskie, że nie załącza się piec gazowy.

- U mnie 3 piętro i ciepła leci strumyczkiem, że ciężko się umyć, zimna trochę lepiej, dobrze, że pralka i zmywarka jeszcze działają i piorą

– napisała jedna z mieszkanek na Facebooku.

Mieszkańcy wskazują, że największy problem jest w ciągu dnia, w godzinach porannych, popołudniowych i przez weekend.

- Od wczoraj kompletny brak wody - w tygodniu raz leci raz nie. Psychika już siada serio, dodam tylko, że to już 3 weekend bez wody

– pisze kolejna osoba.

Zirytowanie mieszkańców jest z dnia na dzień coraz większe. Widać to szczególnie komentarzach w mediach społecznościowych związanych z Oławą. Sytuację jeszcze bardziej zaostrza fakt, że nikt nie potrafi powiedzieć mieszkańcom, jakie są przyczyny awarii wodociągowej.

- Czy ZWiK zapłaci mi za zwiększoną ilość wody, bo jest tak małe ciśnienie że Junkers nie chce się odpalić? Czy ZWiK zapłaci mi za czyszczenie urządzenia, za jego wymianę, na wszystkie niedogodności i straty? Czy są jakieś odszkodowania?

- pyta zbulwersowana mieszkanka.

Tajemniczy komunikat ZWiK. „Problem dotyczy infrastruktury krytycznej”

W sprawie awarii wypowiedział się 9 września Krzysztof Pękala, prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Oławie. W komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych na Oława Better czytamy:

„Zwracam się do Państwa w związku z trwającą awarią dostaw wody w naszym mieście. Jest to sytuacja bez precedensu w historii Oławy, która, zdajemy sobie sprawę, powoduje wiele trudności w codziennym życiu.”

W nagraniu opublikowanym w sieci prezes ZWiK wyjaśnia, że o awarii wiadomo już od kilku tygodni, a problem jest poważny. Wypowiedź jednak jest bardzo enigmatyczna, bo nie dowiadujemy się, co tak naprawdę jest przyczyną awarii w Oławie.

- Dotyczyła ona i dotyczy infrastruktury krytycznej, dlatego należało zaangażować nie tylko odpowiednie środki finansowe, ale i techniczne, ludzkie

– mówi prezes i twierdzi, że sytuacja jest pod kontrolą, a od strony technicznej awaria została usunięta. Dodaje jednak po chwili:

Nie mogę jeszcze powiedzieć, że zakończyliśmy awarię, ale liczę na to, że w ciągu tych najbliższych kilku dni to się stanie. Mam nadzieję, że ciśnienie wody w państwa kranach wróci do stanu sprzed awarii.

Prezes prosi mieszkańców o cierpliwość i tłumaczy, że proces naprawy był bardzo skomplikowany.

Radni bez dostępu do informacji o awarii

W rozmowie z TVP 3 Wrocław radny Rady Miejskiej w Oławie tłumaczy, że przedstawiciele wodociągów nie wytłumaczyli, jaki jest dokładnie powód awarii wodociągowej.

- Prosiliśmy prezesa przedsiębiorstwa, który odpowiada za wodociągi i kanalizację o informację na sesji rady miejskiej. Niestety, prezes nie pojawił się na tej sesji, wysłał pracownika, który nie udzielił żadnych informacji

– powiedział TVP 3 Wrocław radny Albert Zieliński.

Warto przypomnieć również słowa burmistrza Oławy z końca sierpnia, kiedy zaczęły się problemy z wodą. Już wtedy mówiono, że przestał działać nowoczesny system dostaw wody. Zaczął pompować znacznie mniej wody do miejskich rur niż powinien.

- Kto wie, czy ktoś jakiegoś wirusa nie wcisnął

– cytował burmistrza Tomasza Frischmanna serwis tuwroclaw.com. Padły wówczas podejrzenia o możliwym cyberataku na komputery zarządzające dostawą wody.

- Mamy różne hipotezy. Wiemy co dzieje się za wschodnią granicą. Niczego nie możemy wykluczyć

- dodawał Krzysztof Sarnecki, prezes ZWiK.

Tragiczny bilans wakacji na Dolnym Śląsku. Tutaj było najwięcej wypadków śmiertelnych