Niewiarygodna scena na wrocławskim osiedlu. "Nagie dziecko stało na przeciwko wszystkich z ulicy"
15 lipca 2024 roku na jednej z osiedlowych grup mieszkańców Wrocławia na Facebooku pojawił się pewien wpis. Jego autorka twierdzi, że jadąc autobusem zauważyła, jak za bramą stoi nagi chłopiec. Kobieta dodał również, że wszyscy podróżujący komunikacją miejską, czy też przechodzący w tym miejscu widzieli coś, czego nie powinni widzieć.
"Tyle się teraz mówi o porwaniach, o starszych, którzy mają jakiś pociąg do dzieci... Przecież ktoś mógł zrobić zdjęcie temu chłopczykowi i co? Poza tym, dzieci również powinni mieć swoją prywatność… Mam nadzieję że nikt tego nie wykorzystał, a opiekunom radzę porządnie przemyśleć pilnowanie dziecka, bo to jest po prostu chore i niedopuszczalne" - oznajmiła mieszkanka Wrocławia we wpisie na Facebooku.
Jak się później okazało, najprawdopodobniej jest to podopieczny dwujęzycznego przedszkola chrześcijańskiego "Akademia Kreatywna Montessori". Pod wpisem wrocławianki pojawił się nawet komentarz przedstawicielki oraz pracownicy wspomnianej placówki.
"Dziękuję bardzo za uważność. Nasze przedszkole to Akademia Kreatywna Montessori, dwujęzyczne przedszkole chrześcijańskie. Mamy naprawdę świetny zespół nauczycieli, ale niestety: dzieci w tym wieku przechodzą przez fazę rozbierania się, a że urządzamy sobie kąpiele wodne ze ślizgawkami itp, to niewiele trzeba... " - stwierdziła pani Beata.
Nie wszyscy internauci uspokoili się po tej odpowiedzi. Pod wpisem można przeczytać m.in. aby pracownicy pilnowali swoich podopiecznych, "bo zachowanie przedstawione w poście jest niedopuszczalne". Portal RadioZet.pl poprosił wrocławskie przedszkole o oficjalny komentarz w tej sprawie, jednak do tej pory nie otrzymał odpowiedzi.