Dramatyczna sytuacja psychiatrii na Dolnym Śląsku. W kolejce czeka się ponad 2 tys. dni

i

Autor: Freepik Dramatyczna sytuacja psychiatrii na Dolnym Śląsku. W kolejce czeka się ponad 2 tys. dni

Medycyna i zdrowie

Chcesz wysłać dziecko do psychiatry? Poczekasz sobie na wizytę 2 tysiące dni

2023-09-07 14:51

Fundacja UNAWEZA przeprowadziła badania w ramach projektu „Młode Głowy”. Wzięło w nich udział ponad 180 tys. młodych osób. Wyniki wskazały, że 4 na 10 uczniów szkół podstawowych myśli o samobójstwie. Nie pomaga temu fakt, że w oczekiwaniu na wizytę w ramach NFZ u lekarza psychiatry musimy czekać ponad 2 tys. dni.

Coraz więcej fundacji stawia sobie za cel promowanie zdrowia psychicznego oraz tego, jak jest ono ważne. Jedną z nich jest fundacja UNAWEZA na czele z Martyną Wojciechowską. Stworzyła ona projekt "Młode Głowy" oraz przeprowadziła badania na ponad 180 tys. uczniów. Wyniki wskazały, że co trzecie dziecko nie ma chęci do życia, a jedna czwarta młodych osób walczy z myślami samobójczymi.

Próby samobójcze na Dolnym Śląsku. Ich liczba jest zaskakująca

W 2022 r. na Dolnym Śląsku doszło do prawie 1,5 tys. prób samobójczych, z czego pomad 400 z nich zakończyło się zgonem. Znaczną większość z nich - bo aż 682 - stanowili mężczyźni. Za to kobiet, które próbowały odebrać sobie życie, było aż 319.

Najczęstszą metodą było powieszenie się. W taki sposób zginęło ponad 400 mieszkańców Dolnego Śląska. Niektóre osoby w kryzysie psychicznym wybierały również samookaleczenie powierzchniowe.

Przyczyny samobójstw na Dolnym Śląsku

Aż 451 przypadków targnięcia się na własne życie jest trudna do ustalenia. Na drugim miejscu pozostaje choroba lub zaburzenie psychiczne. To jednak nie wszystkie powody popełniania samobójstw na Dolnym Śląsku. Wśród nich są również:

  • choroba fizyczna;
  • nieporozumienie i przemoc w rodzinie;
  • zawód miłosny;
  • problem w szkole lub pracy;
  • śmierć bliskiej osoby.

Najwięcej zamachów samobójczych popełniały osoby w wieku 30-49 lat.

- Najczęstszymi problemami, z jakimi borykają się moi pacjenci to depresja i zaburzenia lękowe - mówi Monika Gzowska, psycholożka z Wrocławia. - Zauważyłam nasilenie zaburzeń lękowych wśród pacjentów po rozpoczęciu się koronawirusa. Po pandemii znacząco wzrosła liczba osób, które się mierzą z lękami. Moi znajomi psychologowie również zauważają tego typu zależności - dodaje.

Monika Gzowska dodaje, że aktualnie gdyby psychologowie szkolni pracowali od rana do wieczora to drzwi od gabinetu by się nie zamykały. Z jednej strony są to skutki popandemiczne, długiej izolacji i zwiększonego stresu, jednak też znacznie zwiększyła się świadomość społeczna. Jak mówi psycholożka z Wrocławia ludzie częściej i chętniej sięgają po pomoc specjalistów ze względu na to, że psychologowie i psychiatrzy są w stanie szybko i sprawnie zauważyć różne niepokojące objawy.

- Zwłaszcza młodzi, przestają traktować psychologa czy psychiatrę jako temat tabu i coraz częściej, jeśli jest to możliwe, sięgają po pomoc, a taka pomoc psychologiczna w szkole to jest najprostszy sposób na to, żeby ją uzyskać - twierdzi Monika Gzowska. -  Jestem zdania, że w każdej placówce szkolno-wychowawczej powinien być psycholog i to przez jak największą ilość czasu.

Rosnąca liczba samobójstw a kolejki na wizytę do lekarza psychiatry

Fundacja GrowSpace przeprowadziła niedawno badania, z których wynikło, że w Polsce jest zaledwie 555 psychiatrów dla osób powyżej 18. roku życia. Za to w szkołach przypada 1 psycholog na ponad 700 uczniów. Łączy się to z długim czasem oczekiwania na wizytę. Średnio czeka się 238 dni, jednak najgorzej jest na Śląsku. Tam pacjenci są zmuszeni czekać ponad 512 dni.

GrowSpace sporządziło mapę placówek, w których średni czas oczekiwania na konsultację psychiatryczną dzieci wynosi ponad 1000 dni. W sąsiedztwie Dolnego Śląska jest jeden taki ośrodek. Jest to Ośrodek Terapii i Psychoedukacji "Kompas" w Będzinie. Mali pacjenci są zmuszeni czekać tam aż 2441 dni.

- To bardzo smutny temat. Ostatnio znalazłam statystykę, która mówi o tym, że średni czas oczekiwania na spotkanie z psychiatrą w Polsce na NFZ to 8 miesięcy. Jest to zdecydowanie zbyt długi czas, bo osoby które korzystają z pomocy psychiatry już w danym momencie są w dość głębokim kryzysie - mówi psycholożka z Wrocławia. -One nie wyłapały pierwszych oznak świadczących o potrzebie pomocy i zgłaszają się do specjalisty, kiedy te objawy są na tyle rozwinięte, że znacznie utrudniają normalne funkcjonowanie. Co więcej takie czekanie te 8 miesięcy na wizytę jedynie wydłuża cierpienie pacjenta oraz czas wprowadzenia farmakoterapii - dodaje kobieta.

Jak pomóc osobie w kryzysie psychicznym?

Monika Gzowska radzi również, jak możemy pomóc bliskiej osobie, u której zauważymy niepokojące objawy. Jak wspomina najważniejsze to być przy tej osobie. Nie zawsze trzeba coś mówić i dawać rady.

Często myślimy, że wypada nam coś powiedzieć, gdy widzimy jak bliska nam osoba cierpi. Nie jest to jednak konieczne. Czasem wystarczy sama obecność czy pomaganie w codziennych czynnościach, jak np. posprzątanie mieszkania czy zrobienie zakupów. 

Wszelkie słowa typu "wyjdź do ludzi", "idź na spacer" czy "uśmiechnij się" mogą tylko spowodować, że dana osoba zacznie odczuwać większe wyrzuty sumienia, bo chociażby nie wychodzi do ludzi.

- Należy pamiętać także o sobie. Tak, jak w samolocie zanim założymy komuś maseczkę z tlenem, to musimy najpierw ją założyć sobie. To jest bardzo istotne, aby pamiętać o swoim zdrowiu psychicznym - dodaje psycholożka. - Nigdy nie zachęcam i nie będę zachęcała do tego, by pomagać innym własnym kosztem. Jeśli nie jesteśmy w stanie dłużej tego znieść i jest to dla nas zbyt obciążające psychicznie, warto powiedzieć drugiej osobie "nie jestem w stanie Ci pomóc, zachęcam Cię do skorzystania z pomocy specjalisty" - podsumowuje Monika Gzowska.

We Wrocławiu możemy znaleźć punkty z bezpłatnymi poradami psychologicznymi. Jeden z nich znajduje się w Centrum na Przedmieściu przy ul. Prądzyńskiego 39A. Zorganizowała je Dolnośląska Federacja Organizacji Pozarządowych, a cały projekt trwa do 30 listopada 2023 r.

Można zgłosić się po pomoc dzwoniąc pod nr tel. 699 858 391.

Matka zamordowanego Andrzeja L. z Nienadówki opowiada o wstrząsających szczegółach zbrodni
Listen on Spreaker.