Brutalny atak we Wrocławiu. Mężczyzna ma pękniętą czaszkę, bo nie chciał dać papierosa

i

Autor: pixabay.com zdj. ilustracyjne

Wrocław

Brutalny atak we Wrocławiu. Mężczyzna z pękniętą czaszką trafił do szpitala. "Bo nie chciał dać papierosa"

2025-04-09 17:40

W przejściu podziemnym na placu Strzegomskim we Wrocławiu doszło do brutalnego napadu. Mężczyzna został zaatakowany, bo nie dał papierosa. Z pękniętą czaszką i krwiakiem trafił do szpitala. Bandyta wciąż jest na wolności. Sprawą zajmuje się policja, a partner poszkodowanego wyznaczył nagrodę za pomoc w ujęciu sprawcy.

Atak na placu Strzegomskim we Wrocławiu. „Bo nie chciał dać papierosa”

Do zdarzenia doszło w nocy z 29 na 30 marca w przejściu podziemnym na placu Strzegomskim we Wrocławiu. Jak relacjonuje Radiu Eska partner poszkodowanego, Norbert Ziemlicki, w nocy, do niego i jego partnera podszedł młody mężczyzna i zapytał o papierosa.

- W podziemiu mijało nas trzech młodych Ukraińców w wieku 16-18 lat i jeden z nich zapytał mojego partnera o papierosa. Partner powiedział, że nie ma papierosa. I nagle ten Ukrainiec od tyłu podbiegł i z pięści go walnął w skroń

- relacjonuje Norbert Ziemlicki.

Uderzenie było na tyle silne, że mężczyzna stracił przytomność i upadł na beton, doznając poważnych obrażeń głowy.

- Mój partner stracił całkowicie przytomność, upadł na beton, gdzie rozwalił sobie głowę. W szpitalu okazało się, że są pęknięcia w trzech miejscach. Dodatkowo krwiak. Po zrobieniu TK podjęto natychmiastową decyzję o otwarciu czaszki i usunięciu krwiaka

- dodaje partner poszkodowanego.

Obecnie poszkodowany przebywa w szpitalu, a jego stan jest ciężki. - Niestety ma zaniki pamięci i ogromne bóle, ataki nerwowe, i ataki paniczne, więc sytuacja jest dramatyczna. Lekarze powiedzieli, że gdyby był tam sam, to straciłby życie, a jeżeli byśmy pół godziny dłużej poczekali to mogłoby już go nie być na tym świecie - opowiada.

Policja prowadzi dochodzenie i apeluje o pomoc

Sprawą zajmuje się policja z komisariatu Wrocław Stare Miasto. Jak informuje komisarz Wojciech Jabłoński, funkcjonariusze prowadzą postępowanie w kierunku artykułu 157 paragraf 1 kodeksu karnego, który dotyczy przestępstwa zagrożonego karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

- Pokrzywdzony doznał licznych obrażeń ciała w postaci złamania kości a także oczodołu. Musiał też korzystać z pomocy medycznej.Policjanci ustalają przebieg całego zdarzenia a także informacje dotyczące możliwości zatrzymania osoby podejrzewanej o popełnienie tego przestępstwa

– mówi nam komisarz Wojciech Jabłoński.

Policja apeluje do wszystkich osób, które były świadkami zdarzenia, o kontakt z komisariatem Wrocław Stare Miasto.

„Ktoś musi za to odpowiedzieć”

Partner poszkodowanego wyznaczył nagrodę w wysokości 2 tysięcy złotych dla osoby, która wskaże sprawcę brutalnego ataku.

- Apeluję i proszę o pomoc , bo może jacyś świadkowie widzieli coś, a wiem, że byli młodzi ludzie, którzy uciekali z przejścia na placu Strzegomskim. Proponuje 2 tysiące złotych nagrody dla osoby, która wskaże kto mógł zaatakować. Ktoś musi odpowiedzieć za to, że za papierosa mógł odebrać człowiekowi życie

- mówi Norbert Ziemlicki.

Osoby posiadające jakiekolwiek informacje na temat tego zdarzenia proszone są o kontakt z policją.

ZŁO - Zbrodnia Łowca Ofiara
Tommy Lynn Sells - morderca od wybrzeża do wybrzeża. ZŁO - Zbrodnia Łowca Ofiara