Aleksander Milwiw-Baron to polski gitarzysta, saksofonista, kompozytor, producent muzyczny i multiinstrumentalista. Od 2004 roku jest również członkiem zespołu Afromental, który wykonuje muzykę z pogranicza rocka, rapcore’u i hip-hopu.
Artysta urodził się i wychował we Wrocławiu. Jest absolwentem Państwowej Szkoły Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w stolicy Dolnego Śląska na poziomie: I stopnia w klasie fortepianu i II stopnia w klasie saksofonu. Ukończył również Uniwersytet Wrocławski.
W życiu prywatnym od 2021 roku jest w związku z Sandrą Kubicką. Gitarzysta oraz modelka wzięli ślub 6 kwietnia 2024 roku. Mają również kilkumiesięcznego syna.
Baron z Afromental ma znaną babcię. Marlena Milwiw mieszka w Domu Artystów
Babcią ze strony ojca Barona jest znana aktorka, Marlena Milwiw. W 1955 roku kobieta ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie, a rok wcześniej zadebiutowała na deskach Teatru Nowej Warszawy. Po kilku latach jednak przeniosła się do Wrocławia, gdzie występowała we Wrocławskim Teatrze Pantomimy, Teatrze Rozmaitości oraz Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Była również wykładowczynią w Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Jako aktorka filmowa zadebiutowała w 1962 roku w filmie "Jak być kochaną" Wojciecha Hasa.
Artystka od ponad dekady przebywa na emeryturze. Ma to związek bowiem z problemami zdrowotnymi kobiety oraz z założeniem rozrusznika serca.
- Wymieniali mi baterie, miałam go 20 lat bez problemów. Miałam coś takiego, z czego normalny człowiek nie wychodzi, mianowicie sepsę całego organizmu, która zaczęła się od elektrody rozrusznika tkwiącej w sercu. Nikt nie słyszał, żeby ktokolwiek z tego wyszedł - zwierzyła się aktorka, w rozmowie z „Super expressem” w marcu 2023 roku.
W lipcu 2022 roku media obiegła informacja, że Marlena Milwiw-Baron przebywa w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Aktorka może tam liczyć na całodobową opiekę. Jak przyznała, w rozmowie z "Super Expressem", do ośrodka została przywieziona nieprzytomna i parę tygodni "wracała do żywych".
Artystka podobno świetnie odnalazła się w gronie podopiecznych placówki. Jest uśmiechnięta, towarzyska i radosna, a pokój urządziła sobie według własnego uznania. Regularnie odwiedzają ją również bliscy, w tym Baron.
- Pan Baron często odwiedza swoją babcię. To lubiany muzyk - wspomniała mieszkanka Skolimowa, w rozmowie z "Super expressem".
Polecany artykuł: