Zabił, a potem napisał o tym książkę. Co się dzieje teraz z Krystianem Balą?

i

Autor: screen z programu "Superwizjer"

Sprawa kryminalna

Zamordował kochanka żony, a potem...opisał to w książce. Co się teraz dzieje z Krystianem Balą?

2023-11-23 11:49

Sprawa Krystiana Bali znana jest nie tylko w Polsce, ale również za granicą. Nikt nie spodziewał się bowiem, że absolwent filozofii na Uniwersytecie Wrocławskim jest w stanie z zimną krwią zabić człowieka, a potem jeszcze napisać książkę, w której opisuje cały proces morderstwa. Zabójca z Wrocławia został skazany na 25 lat więzienia. Co teraz dzieje się z Krystianem Balą?

O Krystianie Bali zrobiło się głośno w 2007 r. za sprawą wydanej przez niego książki "Amok". Rozpoznawalność nie przyniosła mu jednak sama powieść, a podejrzenie, że to on może być zabójcą wrocławskiego przedsiębiorcy Dariusza J. Bala nie przyznał się do winy, a cały proces był mocno poszlakowy. Sąd Okręgowy we Wrocławiu skazał jednak autora "Amoku" na karę 25 lat pozbawienia wolności. Ten cały czas utrzymuje, że jest niewinny.  

Co się teraz dzieje z Krystianem Balą? 

Krystian Bala odsiaduje wyrok w więzieniu we Wrocławiu. W 2018 r. Prokuratura Rejonowa Wrocław-Stare Miasto skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko wówczas 45-letniemu Krystianowi Bala. Miał on utrudniać komornikowi wyegzekwowanie pieniędzy, jakie autor "Amoku" powinien zapłacić rodzicom zamordowanego Dariusza J. Miał to być zwrot za prawnika (który reprezentował Tadeusza J. oraz Agatę J.) w kwocie 11 tys. zł

Jak podaje Gazeta Wyborcza, pisarz-zabójca otrzymał ponad 112 tys. zł za przekazanie praw autorskich w celu wyprodukowania filmu fabularnego na podstawie swojego życia. Filmowcy już w 2009 r. przelali na konto matki Bali przeszło 6,6 tys. zł. Następnie w 2012 r. oraz w 2013 r. kobieta dostała kolejne pieniądze z tytułu umowy z filmowcami. 

Gdy jednak w 2015 r. komornik egzekwował od Krystiana Bali należne pieniądze dla rodziców ofiary, ten odesłał oświadczenie, że rzekomo nie ma ani pieniędzy, ani żadnych umów. W styczniu 2016 r. dalej podtrzymywał swoje zdanie oraz oświadczył, że jego poprzednie zaświadczenie jest aktualne. Dodatkowo wspomniał, że nie posiada żadnych środków finansowych oraz wniósł o umorzenie postępowania, co 10 marca 2016 r. komornik uczynił. Stwierdził bowiem, że dalsza egzekucja jest bezskuteczna. 

- Podejrzany Krystian B. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że nigdy nie usuwał i nie ukrywał składników swojego majątku, nie wprowadzał komornika w błąd. Autorowi „Amoku” grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat - informuje prokurator Klaus, w rozmowie z Gazetą Wyborczą. 

Za zabójstwo Dariusza J. Krystian Bala został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Koniec kary został wyznaczony na styczeń 2031 r. Bala uzyskał już prawo do przedterminowego zwolnienia i w połowie 2021 r. złożył taki wniosek. Sąd go jednak odrzucił.

Dodatkowo, gdy pisarzowi-zabójcy skończy się kara za zabójstwo, będzie musiał odsiedzieć jeszcze wyrok 8 lat pozbawienia wolności za ukrywanie pieniędzy od filmowców. 

Zamordował, a potem opisał to w książce. Historia Krystiana Bali i Dariusza J. 

Krystian Bala ukończył filozofię na Uniwersytecie Wrocławskim. Przez pewien czas podróżował po świecie. Zwiedził Europę, USA i Azję. W 2003 r. wydał powieść "Amok". Jak się później okazało, opisał w niej zbrodnię, której dokonał trzy lata wcześniej. Z pewnością nie spodziewał się, że jego książka może stać się poszlaką w sprawie zabójstwa Dariusza J.

Dariusz J. był wrocławskim przedsiębiorcą, który 13 listopada 2000 r. po wyjściu z biura swojej agencji reklamowej zniknął i nie dawał znaku życia. Później jego ciało zostało znalezione w Odrze w okolicach Głogowa. Przez kilka lat policja nie mogła namierzyć sprawcy tego czynu, jednak w 2003 r. podejrzenia padły na autora "Amoku" Krystiana Balę. 

Motywem zbrodni miała być chorobliwa zazdrość sprawcy o byłą żonę Stanisławę, której rzekomym kochankiem miał być właśnie Dariusz J. W trakcie procesu sądowego prokuratura przedstawiła 14 dowodów poszlakowych wskazujących na winę Krystiana Bali. Mimo że ten ostatecznie się nie przyznał, to sąd uznał, że 10 poszlak tworzyło ciąg logiczny. Wśród dowodów znalazły się:

  • zeznania świadków;
  • karta magnetyczna, przez którą kontaktowano się z ofiarą i jego rodziną;
  • długopis z logo przedsiębiorstwa Dariusza J., jaki znaleziono w mieszkaniu Bali;
  • logowanie na stronie Magazyn Kryminalny 997, gdzie opublikowane były kolejne szczegóły dotyczące zabójstwa, z różnych miejsc na świecie, w których w tym samym czasie przebywał Bala. 

5 września 2007 r. Sąd Okręgowy we Wrocławiu skazał Krystiana Balę na karę 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo domniemanego kochanka swojej byłej żony. Tego samego dnia sąd skazał mężczyznę również za:

  • kradzież telefonu komórkowego ofiary;
  • posługiwanie się sfałszowanym dokumentem tożsamości;
  • narażenie Uniwersytetu Wrocławskiego na straty finansowe. 

20 grudnia tego samego roku Sąd Apelacyjny skierował do ponownego rozpatrzenia zarzuty zabójstwa i kradzieży telefonu. 18 grudnia 2008 r. Sąd Okręgowy we Wrocławiu ponownie uznał Krystiana Balę za winnego zabójstwa Dariusza J. oraz kradzieży jego telefonu komórkowego i skazał go na 25 lat pozbawienia wolności. Sąd Apelacyjny podtrzymał w mocy wspomniany wyrok. 

Dodatkowo, 12 maja 2010 r. Sąd Najwyższy oddalił kasację od prawomocnego wyroku, a od tej decyzji nie przysługuje środek odwoławczy. 

Zobacz rozmowę z dziennikarką, która spotkała się z Krystianem Balą

Marlena Drozdowska po latach. To ona śpiewała słynne "Mydełko Fa". Tak dziś wygląda gwiazda z lat 90!