Wrocławski blok przypomina okręt. Prawdziwy majstersztyk architektury

2025-10-16 16:42

We Wrocławiu na Psim Polu stoi niezwykły blok, który od niemal 25 lat przyciąga spojrzenia przechodniów. Projekt Krzysztofa Skalskiego przypomina ogromny statek - z masztami, dziobem i marynistycznymi detalami, które sprawiają, że mieszkańcy miasta czują się, jakby byli nad morzem. Wybraliśmy się tam z aparatem, aby uchwycić ten architektoniczny ciekawy fenomen.

Budynek przy ul. Kiełczowskiej 51 na Psim Polu we Wrocławiu to dziś kultowy blok, który wzbudza ciekawość, a także uśmiech na twarzy. Stojąc przed nim faktycznie mamy wrażenie, że to jakiś wielki okręt, który zacumował na wrocławskim osiedlu. Ten gigantyczny 11-piętrowy blok mieszkalny powstał w 2000 roku, a zaprojektował go architekt Krzysztof Skalski. Dziś, ten nietypowy budynek to prawdziwa perełka architektoniczna, która na stałe wpisała się w krajobraz miasta.

Blok jak okręt. Architektura we Wrocławiu z marynistycznym akcentem

Blok na Psim Polu to wyjątkowy majstersztyk. Gdy tylko przyjechaliśmy na ul. Kiełczowską, już z oddali widać było wyłaniający się zza drzew i mniejszych domów, wielki okręt. Konstrukcja od razu rzuca się w oczy. Gdy tylko zobaczymy ją z bliska, dostrzeżemy, że architekt zadbał o każdy detal, który kojarzy się ze statkiem. Są tu maszty z flagami, okrągłe okna, a nawet charakterystyczny dziób. Na parterze budynku widać natomiast motyw wzburzonych fal, co dodatkowo podkreśla marynistyczny charakter budowli. No może brakuje jeszcze szalup ratowniczych, ale na to przymknijmy oko.

Kultowy blok, który robi wrażenie od lat

Mieszkańcy Wrocławia potocznie nazywają budynek blokiem-statkiem. Projekt Krzysztofa Skalskiego bez wątpienia jest jednym z najbardziej oryginalnych w Polsce.

„Rysunek elewacji frontowej został oparty na niekonwencjonalnej formie zbliżonej do burty statku.”

- tłumaczy architekt na biura projektowego proart.net.pl.

„Liczne dobre przykłady realizacji architektury marynistycznej w świecie nie stanowiły tu wzorca dla autorów projektu i w żaden sposób budynek nie może z nimi konkurować. Wątek marynistyczny stanowi tu jedynie o swoistej przewrotności w myśleniu o bloku mieszkalnym w wysokiej zabudowie otoczonym zewsząd wielkopłytowym budownictwem lat 70-ych.”

- dodaje.

Obiekt należy do Towarzystwa Budownictwa Społecznego „Nasze Kąty”.

Warto pamiętać, że to nie jedyny tak nietypowy blok we Wrocławiu. Niedawno pisaliśmy o wrocławskim "Galeriowcu" przy ulicy Powstańców Śląskich 46-64, który swoją architekturą przypomina gigantyczny statek. Jeden z autorów projektu, Julian Łowiński, przyznawał, że budynek był inspirowany ideą wielkiego statku pasażerskiego. 

Wrocławski blok przypomina okręt. Prawdziwy majstersztyk architektury