- Każdy, kto do 11 kwietnia (sobota) podzieli się krwią, będzie mógł, po ustaniu epidemii, wcielić się w motorniczego i poprowadzić tramwaj po terenie jednej z zajezdni MPK - mówi Bartosz Naskręski z biura komunikacji MPK Wrocław.
Sam prezes MPK Wrocław, Krzysztof Balawejder, namawia do tego, by zostać w domu, ale robi wyjątek: właśnie dla Regionalnego Centrum Krwiodawstwa przy ul. Czerwonego Krzyża.
Niestety, dawcy krwi nie dostaną możliwości jazdy po mieście, a tylko na terenie zajezdni Ołbin we Wrocławiu i to pod okiem trenera.
- Krew to bezcenny lek, którego nie można kupić ani wyprodukować – mówi Małgorzata Antończyk z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu. – Dlatego zapraszamy wszystkich, którzy dobrze się czują i chcą w ciągu tego trudnego okresu pomóc drugiej osobie. Wystarczy przyjść, podać hasło „MPK”, a po oddaniu krwi, to bardzo ważne, wziąć zaświadczenie, że było się krwiodawcą.
Być może jazda na terenie zajezdni to niewiele, ale kto wie, może komuś się spodoba i zechce zostać motorniczym?