Istny armagedon na osiedlach Wrocławia pojawił się w deszczową sobotę. Zalane zostało Psie Pole, a strażacy musieli interweniować na terenie miasta 90 razy! Jedna z interwencji dotyczyła pomocy wydostania się z samochodu dwóm osobom - te utknęły tam i nie mogły wysiąść, ponieważ utknęli "na wodzie". Jak informuje Urząd Miejski Wrocławia, zalane były przejazdy pod wiaduktami przy ul. Borowskiej/Grota Roweckiego oraz ul. Strzegomskiej (pod Gądowianką), a także ul. Litewska, Gorlicka, Miłostowska oraz ul. Bolesława Krzywoustego przy ryneczku Psiego Pola. Na Liteweskiej, Gorlickiej i Miłostowskiej zalane są także parkingi podziemne. Jak donosili internauci z kolei, były spore problemy z przejazdem ulicą Komandorską, Bałtycką, Pułaskiego, Kowalską. Na ulicy Bolesława Krzywoustego, studzienki kanalizacyjne zamieniły się w gejzery - wybijająca z nich woda dodatkowo zalewała ulice.
Wrocławscy strażacy dzielnie walczyli z lokalnym podtopieniami. Jak będzie w niedzielę? Prognozy nie są optymistyczne. Jak na razie potężna ulewa dała za wygraną, jednak synoptycy przewidują, że ma nadal padać. O wszystkich nieprawidłowościach na ulicach miasta będziemy Was informować.
ZOBACZCIE W GALERII PONIŻEJ, JAK W ULEWNĄ SOBOTĘ WYGLĄDAŁ WROCŁAW:
Wrocław zalany po jednym dniu z opadami. Dlaczego tak się dzieje?
Jak twierdzą internauci, to, że zalany jest Wrocław po jednym dniu z intensywnymi opadami, nie jest do końca normalne. Obwiniają władze miasta za to, że brakuje czyszczenia kanałów i budowania na terenach zalewowych. Prawie 90 interwencji straży pożarnej, zalane ulice, nie jeżdżące tramwaje czy brak prądu w centrum Wrocławia czy na wrocławskich Złotnikach (ul. Kielecka) to skutki zabetonowania Wrocławia.
Polecany artykuł:
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!