Budynek przy ul. Kiełczowskiej 51 na Psim Polu we Wrocławiu to dziś kultowy blok, który wzbudza ciekawość, a także uśmiech na twarzy. Stojąc przed nim faktycznie mamy wrażenie, że to jakiś wielki okręt, który zacumował na wrocławskim osiedlu. Ten gigantyczny 11-piętrowy blok mieszkalny powstał w 2000 roku, a zaprojektował go architekt Krzysztof Skalski. Dziś, ten nietypowy budynek to prawdziwa perełka architektoniczna, która na stałe wpisała się w krajobraz miasta.
Blok wygląda jak statek. We Wrocławiu ewidentnie tęsknią za morzem
Blok na Psim Polu to wyjątkowy majstersztyk. Gdy tylko przyjechaliśmy na ul. Kiełczowską, już z oddali widać było wyłaniający się zza drzew i mniejszych domów, wielki okręt. Konstrukcja od razu rzuca się w oczy. Gdy tylko zobaczymy ją z bliska, dostrzeżemy, że architekt zadbał o każdy detal, który kojarzy się ze statkiem. Są tu maszty z flagami, okrągłe okna, a nawet charakterystyczny dziób. Na parterze budynku widać natomiast motyw wzburzonych fal, co dodatkowo podkreśla marynistyczny charakter budowli. No może brakuje jeszcze szalup ratowniczych, ale na to przymknijmy oko.
Polecany artykuł:
Kultowy budynek na Psim Polu
Mieszkańcy Wrocławia potocznie nazywają budynek blokiem-statkiem. Projekt Krzysztofa Skalskiego bez wątpienia jest jednym z najbardziej oryginalnych w Polsce.
„Rysunek elewacji frontowej został oparty na niekonwencjonalnej formie zbliżonej do burty statku.”
- tłumaczy architekt na biura projektowego proart.net.pl.
„Liczne dobre przykłady realizacji architektury marynistycznej w świecie nie stanowiły tu wzorca dla autorów projektu i w żaden sposób budynek nie może z nimi konkurować. Wątek marynistyczny stanowi tu jedynie o swoistej przewrotności w myśleniu o bloku mieszkalnym w wysokiej zabudowie otoczonym zewsząd wielkopłytowym budownictwem lat 70-ych.”
- dodaje.
Obiekt należy do Towarzystwa Budownictwa Społecznego „Nasze Kąty”.
Warto pamiętać, że to nie jedyny tak nietypowy blok we Wrocławiu. Niedawno pisaliśmy o wrocławskim "Galeriowcu" przy ulicy Powstańców Śląskich 46-64, który swoją architekturą przypomina gigantyczny statek. Jeden z autorów projektu, Julian Łowiński, przyznawał, że budynek był inspirowany ideą wielkiego statku pasażerskiego.
We Wrocławiu tęsknią za morzem. Ten blok wygląda jak statek, ma maszty i dziób!
Polecany artykuł: