Badania serca po 40 roku życia. Nie każdy je wykonuje
Każda osoba po ukończeniu 40 roku życia powinna mieć oszacowane ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Niestety, zazwyczaj wiele osób tego nie robi, a ponadto bagatelizuje wszelkie niepokojące objawy. Dlatego tak często przytrafiają się zawały serca i inne choroby, których można uniknąć.
W Stanach Zjednoczonych ryzyko chorób serca można wyliczyć za pomocą tzw. modelu PCE. W tym celu należy podać wyniki lipidogramu, ale i szereg innych danych, na co nie zawsze jest czas. I przez to często niewykrywani są pacjenci z podwyższonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych.
Nowa metoda zmniejszy ryzyko chorób serca. Wymyśliła ją Polka
Zespół naukowców z amerykańskich Narodowych Instytutów Zdrowia, na czele z dr Anną Wolską wymyślił nową metodę, która uprości działania zarówno lekarzy, jak i pacjentów. Jak wyjaśnia badaczka w rozmowie z PAP, ryzyko chorób serca miałoby być obliczane automatycznie przy wykonywaniu badań lipidów i podawane na wyniku lipidogramu.
„W ten sposób, widząc swój wynik obliczonego ryzyka pacjent, miałby lepszą wiedzę i taki impuls: czy może powinienem zastanowić się nad zmianą stylu życia? Skonsultować się z lekarzem kardiologiem? Ponadto może to umożliwić lepszą dyskusję między pacjentem i lekarzem”- mówi dr Anna Wolska
Dr Anna Wolska z nagrodą w dziedzinie medycyny spersonalizowanej
Działania dr Anny Wolskiej już zostały zauważone przez środowisko naukowe w Ameryce. Badaczka otrzymała nagrodę Amerykańskiego Stowarzyszenia Chemii Klinicznej, który jest główny w tej dyscyplinie w USA. Wyróżnienie przyznano za "wybitne badania w dziedzinie medycyny personalizowanej”. Także samo NIH wyróżniło nową metodę na swoich portalach internetowych.