Subregion wałbrzyski został polecony przez Komisję Europejską do otrzymania części środków z "funduszu sprawiedliwej transformacji". Pula, jaka przypada Polsce to 2 miliardy euro. Teraz rząd zadecyduje, na podstawie sugestii Unii Europejskiej, które subregiony dostaną pieniądze i jakie to będą kwoty. Władze Dolnego Śląska bardzo liczą na środki pieniężne dla Wałbrzycha, ponieważ chcą zrewitalizować tereny powęglowe.
- Pieniądze mogą pójść np. na remonty kamienic. Przypomnę, że w Wałbrzychu nadal są kamienice, w których ludzie korzystają z jednej łazienki na korytarzu - mówi Grzegorz Maćko, wicemarszałek Dolnego Śląska.
Dzięki środkom z "funduszu sprawiedliwej reformacji" możliwe będzie zainwestowanie w odnawialne źródła energii, ale także przyziemne sprawy mieszkańców, jak odbudowa stadionu, który kiedyś należał do górników. Wicemarszałek podczas konferencji prasowej wspomniał też o tym, aby zaadoptować Zakład Przeróbki Mechanicznej Węgla na cele muzealne.
- W krajowej puli jest na razie 2 miliardy euro, ale liczymy na to, że negocjacje pójdą dobrze i uda się pozyskać nawet 5 miliardów - mówi poseł Marcin Gwóźdź. O tym, ile subregion wałbrzyski dostanie z puli funduszu zadecyduje rząd. Dowiemy się o tym najprawdopodobniej w czerwcu.