Do pozornie zabawnej, a w rzeczywistości bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło w Wałbrzychu, gdzie jedna osoba ucierpiała w wyniku wybuchu sedesu. Na miejscu interweniowała straż pożarna.
Wybuch sedesu w Wałbrzychu. Ranna jedna osoba
Do wybuchu doszło 11 kwietnia, przy ulicy Poselskiej w Wałbrzychu. Jeden z mieszkańców doznał obrażeń wskutek eksplozji sedesu. Kończyny dolne mężczyzny zostały poparzone, a sam poszkodowany trafił do szpitala. Całe zdarzenie mogło skończyć się gorzej, gdyby sąsiedzi nie zauważyli kłębów dymu na piątym piętrze budynku.
Wybuch sedesu w Wałbrzychu. Co spowodowało eksplozję?
Jak się okazuje, do wybuchu przyczynił się nieświadomie sam poszkodowany. Mężczyzna miał najpierw wlać do ubikacji łatwopalną substancję, a następnie zapalić papierosa. To jednak nie samo palenie spowodowało eksplozję, a wrzucenie do toalety niedopałka - zawiązała się reakcja chemiczna, a sedes wybuchł.
Wybuch sedesu w Wałbrzychu. Utrudniona interwencja straży pożarnej
Poszkodowany mężczyzna z poparzonymi nogami i rękami został szybko przewieziony do szpitala. W całej akcji udział brało sześć zastępów straży pożarnej, a także ratownicy medyczni. Jak podaje serwis dziennik.walbrzych.pl, interwencja służb była utrudniona - do miejsca wybuchu trudno było dojechać ze względu na zatarasowaną przez zaparkowane samochody wąską uliczkę.