W tegorocznym badaniu CBOS zapytał o stosunek do dwudziestu narodów i grup etnicznych. Badanie przeprowadzono w lutym, a więc ankietowani pytani byli o stosunek do innych narodów rok po wybuchu wojny na Ukrainie.
Te narody Polacy lubią najbardziej. Amerykanie bardzo wysoko
Ranking najbardziej lubianych narodów otwierają Amerykanie, do których sympatię zadeklarowało 68 proc. badanych, a niechęć - 6 proc. Na kolejnych miejscach znaleźli się: Włosi (61 proc. sympatii, 8 proc. - niechęci) oraz Anglicy (60 proc. sympatii, 11 proc. - niechęci), Słowacy (54 proc. sympatii, 11 proc. niechęci), Czesi (również 54 proc. sympatii, 13 proc. niechęci) oraz Ukraińcy (51 proc. sympatii, 17 proc. - niechęci).
Kolejne pozycje zajęli: Szwedzi - 48 proc. sympatii, 12 proc. - niechęci; Litwini - odpowiednio 47 proc. i 16 proc.; Finowie - 45 proc. i 12 proc.; Francuzi - 44 proc. i 23 proc., Estończycy - 38 proc. i 13 proc.; Węgrzy - 36 proc. i 27 proc. oraz Niemcy - 33 proc. i 40 proc.
Polecany artykuł:
Sympatię wobec Żydów wyraziło 32 proc., niechęć - 29 proc.; sympatię wobec Turków - 27 proc., niechęć - 36 proc.; sympatię wobec Chińczyków - 24 proc., niechęć - 36 proc.
Ranking zamykają: Białorusini - 19 proc. sympatii, 51 proc. - niechęci; Romowie (Cyganie) - 16 proc. sympatii, 50 proc. - niechęci; Arabowie - 15 proc. sympatii, 59 proc. - niechęci oraz - na ostatnim miejscu - Rosjanie - 6 proc. sympatii, 82 proc. - niechęci.
CBOS zauważył, że - w stosunku do sondażu zrealizowanego w styczniu zeszłego roku, jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę, radykalnie pogorszyło się nasze nastawienie do Rosjan. "W ciągu ostatniego roku odsetek deklarujących wobec nich niechęć wzrósł z 38 proc. do 82 proc., a udział mających pozytywne nastawienie spadł z 29 proc. do 6 proc." - czytamy. "Jeszcze nigdy na przestrzeni ostatnich trzech dekad, kiedy pytamy o te kwestie, nastawienie do żadnego narodu nie zmieniło się w tak dużym stopniu w ciągu jednego roku" - podkreślił CBOS.
Jak zaznaczono, możemy również mówić o "najniższym poziomie sympatii i zarazem najwyższym poziomie niechęci w trakcie ostatnich trzydziestu lat możemy mówić również w odniesieniu do Węgrów".