Jak nazywa się osoba, która puszcza filmy w kinie? Poznaj, co robi kinooperator
Oglądanie filmów jest świetnym pomysłem, aby miło spędzić czas i zrelaksować się po ciężkim czasie w pracy. Idąc do kina, różne produkcje nie są nam puszczane automatycznie. Stoi za tym specjalnie wykwalifikowany człowiek. Jest to kinooperator.
Głównym zadaniem tego pracownika kina jest dopilnowanie, aby każdy seans filmowy odbył się bez zakłóceń. Przydaje się przy tym znajomość techniki oraz informatyki.
"Kiedy do kina docierają kopie filmów od dystrybutorów, zgrywam je na serwery zamontowane przy salach kinowych, w których będą wyświetlane. Filmy trójwymiarowe muszą być np. odtwarzane w sali przystosowanej do wyświetlania obrazów 3D. Do odtwarzania filmów zgranych na serwery niezbędne są specjalne klucze autoryzujące, dostarczane przez dystrybutorów filmu. Klucz przypisany jest do konkretnego kina i umożliwia wyświetlanie filmu w określonym przedziale czasowym, np. przez miesiąc albo kwartał, później film zostaje zablokowany, a żeby go odblokować potrzebny jest nowy klucz"
możemy przeczytać na stronie mapakarier.org.
To tutaj uczyli się prawie wszyscy kinooperatorzy w czasach PRL-u. Poznaj historię Ośrodka Szkoleniowego Kinooperatorów we Wrocławiu
Pod koniec lat 40. (lub na początku lat 50.) XX wieku przy ul. Nowowiejskiej 38 we Wrocławiu powstał Ośrodek Szkoleniowy Kinooperatorów. To właśnie ta lokalizacja stała się miejscem, gdzie niemal wszyscy kinooperatorzy z całej Polski zdobywali potrzebną wiedzę i umiejętności do tego, aby pracować w kinie.
W początkowych latach działalności ośrodka, do stolicy Dolnego Śląska przyjeżdżali delegaci, aby nauczyć się wyświetlać filmy instruktażowe na taśmach 16 mm. Już jednak w 1958 roku wprowadzono 2,5-miesięczne kursy dla kinooperatorów, którzy chcieli uzyskać wyższe kategorie uprawnień związanych z obsługą standardowych taśm 35 mm.
Czego uczyli się w Ośrodku Szkoleniowym Kinooperatorów we Wrocławiu?
Cały program szkolenia był niezwykle intensywny. Obejmował on 480 godzin wykładów z:
- elektrotechniki;
- elektroakustyki;
- kinotechniki;
- przepisów BHP;
- matematyki.
Co więcej, uczestnicy brali również udział w zajęciach praktycznych, a na zakończenie całego kursu musieli zdać egzamin przed Państwową Komisją Egzaminacyjną Kinooperatorów. Ciekawostką jest to, że wśród pytań pojawiało się m.in. to dotyczące zachowania w przypadku pożaru taśmy filmowej. Odpowiedź jest dosyć prosta. Kursanci musieli działać szybko tak, aby zapobiec panice na widowni.
Jak absolwenci wspominają Ośrodek Szkolenia Kinooperatorów we Wrocławiu?
Szukając informacji na temat tego miejsca, możemy znaleźć wiele wspomnień absolwentów. Opowiadają oni, że podróż do Wrocławia często zaczynała się od integracyjnych spotkań już w pociągu. Za to po zajęciach kursanci zwiedzali miasto oraz zdobywali doświadczenie w lokalnych kinach.
W czasach PRL-u ludzie znacznie chętniej chodzili do kina. W związku z tym kinooperatorzy, po ukończeniu kursu w stolicy Dolnego Śląska, wracali do swoich miejscowości, gdzie w lokalnych kinach wyświetlali filmy milionom widzów. W tym czasie ogromną popularność zdobywały takie produkcje, jak "Krzyżacy" czy "Potop". Co za tym idzie, absolwenci wrocławskiego ośrodka szkoleniowego mieli okazję przyciągać tłumy na wyświetlanie przez nich zekranizowanych dzieł literatury polskiej.