Spis treści
- Kultowy zespół z Wrocławia używał nietypowego "instrumentu"
- O czym jest "Mniej niż zero" Lady Pank?
- Posłuchaj wykonania utworu Lady Pank "Mniej niż zero" z 1985 roku
Kultowy zespół z Wrocławia używał nietypowego "instrumentu"
Z pewnością każdy z nas zna Lady Pank. Zespół ten został założony we Wrocławiu w 1981 roku przez Jana Borysewicza i Andrzeja Mogielnickiego. Już dwa lata później ukazał się debiutancki album grupy "Lady Pank". Wśród 10 utworów znajdziemy na nim m.in. słynne "Mniej niż zero". Niewiele osób jednak zdaje sobie sprawę, jak powstawała ta piosenka.
"Mniej niż zero" zostało wydane jako pierwszy utwór na wspomnianym albumie. Powstał on jeszcze przed ukształtowaniem się składu zespołu, który kojarzymy do dzisiaj, w wersji hardrockowej. Zaaranżował ją Jan Borysewicz, jednak nie spodobała się ona ani muzykowi z Wrocławia, ani Andrzejowi Mogielnickiemu.
Tuż po dołączeniu do zespołu Pawła Mścisławskiego, Jarosława Szlagowskiego i Janusza Panasewicza powstała nowa wersja tej piosenki. Mścisławski i Szlagowski dodali bowiem nowe elementy do melodii. Z kolei Panasewicz, aby stłumić silne gitarowe brzmienie z intro grał na owiniętym w pergamin grzebieniu.
Utwór ten dotarł do pierwszego miejsca na Liście Przebojów Programu Trzeciego i pozostawał na nim przez miesiąc. Z kolei na liście Trójki gościł przez 12 tygodni. Szybko jednak spadł z niej ze względu na interwencję Służb Bezpieczeństwa.
"Mniej niż zero" powstało bowiem wiosną 1982 roku, a na wspomnianej liście po raz pierwszy pojawił się 21 maja 1983 roku. Za to 14 maja 1983 roku Służba Bezpieczeństwa zamordowała maturzystę, Grzegorza Przemyka. To zdarzenie powiązano z treścią piosenki i nałożono na nią cenzurę, ponieważ opisywała zdolnego absolwenta szkoły średniej, który znaczy właśnie mniej niż zero. Mimo to utwór Lady Pank szybko zdobył popularność. Co więcej, miał być również śpiewany przez kolegów Przemyka nad jego grobem.
O czym jest "Mniej niż zero" Lady Pank?
Słynny utwór zespołu Lady Pank mówi o osobie, która nie znaczy niczego wobec siły zbudowanej przez społeczeństwo, przełożonych lub system polityczny. Niektórzy ulegają nawet wrażeniu, że intelekt i silna wola pozwolą im wyróżnić się na tle innych, jednak jest to złudne uczucie. Jak bowiem śpiewają muzycy ze stolicy Dolnego Śląska, "zawodowi macherzy od losu" zawsze będą zdolni podporządkować sobie każdego człowieka.
Kompozycja całej piosenki zyskała wydźwięk polityczny i stała się pewnego rodzaju protest songiem.