Nie zatrzymał się do kontroli, zaczął uciekać. 17-latek rozbił auto o ogrodzenie
Ta sytuacja mogła się skończyć kolejną tragedią na polskich drogach. Za kierownicę samochodu osobowego wsiadł 17-latek bez prawa jazdy. W obawie przed kontrolą policyjną kierujący zaczął uciekać.
Wszystko zaczęło się na ul. Wrocławskiej w Legnicy. Patrolujący miasto policjanci zamierzali zatrzymać do kontroli drogowej kierującego pojazdem marki volkswagen. Policjanci włączyli w oznakowanym radiowozie sygnały świetlne i dźwiękowe.
- Kierujący widząc sygnały dawane przez policjantów gwałtownie przyspieszył. Rozpoczął się policyjny pościg za pojazdem, którego kierujący, próbując uciec, popełnił szereg wykroczeń w ruchu drogowym. Na skutek szaleńczej jazdy, przy Bramie Głogowskiej, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie znajdujące się przy skrzyżowaniu, a następnie wjechał w oszklony pawilon i znak drogowy – informuje asp. Aleksandra Pieprzycka z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Będzie odpowiadał przed sądem jako osoba pełnoletnia
W trakcie sprawdzania danych zatrzymanego, okazało się, że za kierownicą pojazdu siedział 17-latek i dodatkowo wiózł 15-letniego kolegę.
- Młody mężczyzna oświadczył policjantom, że uciekał, bo nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. Mężczyznę przebadano alkomatem, który wykazał, że był trzeźwy. 15-letniego pasażera policjanci przekazali rodzicom, natomiast 17-latka zatrzymano i osadzono w policyjnej celi – przekazuje policjantka i podkreśla, że droga była mokra i oblodzona.
Zdarzenie mogło się skończyć tragicznie nie tylko dla młodzieży, ale i osób postronnych. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. 17-latek będzie odpowiadał przed sądem jako osoba pełnoletnia. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.