Co roku Ministerstwo Finansów publikuje wskaźniki dochodów podatkowych w przeliczeniu na jednego mieszkańca dla wszystkich gmin w Polsce. To kluczowy dokument, który pokazuje finansową kondycję samorządów. Nie chodzi tu o zarobki mieszkańców, a o to, ile pieniędzy z podatków (m.in. od nieruchomości czy udziału w PIT i CIT) wpływa do budżetu gminy. Im wyższa kwota, tym większe możliwości inwestycyjne – na budowę dróg, remonty szkół czy rozwój lokalnej infrastruktury. Niestety, najnowsze dane na 2025 rok dla Dolnego Śląska nie napawają optymizmem.
Skąd pochodzą dane i co dokładnie oznaczają?
Ranking powstał na podstawie oficjalnych danych Ministerstwa Finansów, które opublikowało "Wskaźniki dochodów podatkowych w przeliczeniu na jednego mieszkańca dla gmin na rok 2025". Wskaźnik ten, określany jako "G", jest obiektywną miarą zamożności samorządu. Pokazuje, jakimi środkami gmina realnie dysponuje, by zaspokajać potrzeby swoich mieszkańców. Wysokość wskaźnika ma bezpośredni wpływ na wysokość subwencji i ewentualnych dotacji wyrównawczych z budżetu państwa, potocznie zwanych "janosikowym".
Niechlubna dziesiątka Dolnego Śląska
Analiza danych dla województwa dolnośląskiego wyraźnie pokazuje, które samorządy znajdują się w najtrudniejszej sytuacji finansowej. Liderem tego smutnego zestawienia jest gmina Marciszów w powiecie kamiennogórskim.
Oto pełna lista 10 gmin z najniższymi dochodami podatkowymi na jednego mieszkańca:
- Marciszów (powiat kamiennogórski) – 1 053,46 zł
- Lubomierz (powiat lwówecki) – 1 185,82 zł
- Boguszów-Gorce (miasto na prawach powiatu, Wałbrzych) – 1 298,41 zł
- Leśna (powiat lubański) – 1 303,00 zł
- Głuszyca (powiat wałbrzyski) – 1 335,44 zł
- Wleń (powiat lwówecki) – 1 369,18 zł
- Lewin Kłodzki (powiat kłodzki) – 1 429,01 zł
- Międzylesie (powiat kłodzki) – 1 433,81 zł
- Szczytna (powiat kłodzki) – 1 456,74 zł
- Przeworno (powiat strzeliński) – 1 468,33 zł
Co łączy najbiedniejsze gminy?
Na pierwszy rzut oka widać pewną prawidłowość. Większość gmin z tej listy to tereny górskie lub podgórskie, często o charakterze rolniczym lub poprzemysłowym. Gminy z powiatów kłodzkiego, wałbrzyskiego, kamiennogórskiego czy lwóweckiego od lat borykają się z problemami strukturalnymi, takimi jak wyludnienie, brak dużych zakładów pracy i niższa atrakcyjność inwestycyjna. Boguszów-Gorce to z kolei przykład miasta, które do dziś odczuwa skutki transformacji i zamknięcia kopalń.
Niższe dochody podatkowe oznaczają dla tych samorządów realne wyzwania. Mniejszy budżet to ograniczone możliwości finansowania remontów, utrzymania placówek oświatowych na wysokim poziomie czy inwestowania w nowe miejsca pracy. To błędne koło, z którego trudno się wyrwać bez wsparcia z zewnątrz. Ranking ten jest więc nie tylko ciekawostką statystyczną, ale przede wszystkim ważnym sygnałem o głębokich dysproporcjach w rozwoju jednego z najbogatszych województw w Polsce.
