Najnowszy sondaż został przeprowadzony wśród ponad 1,1 tys. rodaków odpowiedzialnych w swoich domach za codzienne zakupy. Tegoroczne wyniki porównano z ubiegłorocznymi. Obecnie najwięcej shopperów chce obdarować od 4 do 5 osób (31%). Podobnie było rok temu (29%). Dalej w zestawieniu wskazywanych jest 6-7 bliskich (w br. – 22%, w ub.r. – 20%), 2-3 (w 2022 roku – 17%, w 2021 roku – 19%), więcej niż 10 (teraz – 13%, poprzednio – 15%), a także 8-9 (obecnie – 12%, wcześniej – 11%). Prezent dla 1 osoby deklaruje 2% ankietowanych. Tak samo było rok temu. Brak zdecydowania wyraża też 2% (w ubiegłym roku – 3%). Nie kultywuje tej tradycji tylko 1% respondentów (tak jak rok temu).
– Patrząc na odpowiedzi respondentów, widać nieznaczne zmniejszenie liczby obdarowywanych osób. Może być to związane z zachowaniami dostosowawczymi do sytuacji ekonomicznej. Ceny rosną, więc możemy sobie pozwolić na mniej i dlatego musimy wybrać, komu damy prezenty w tym roku – mówi dr Jolanta Tkaczyk, ekspertka ds. zachowań konsumenckich, szefowa Katedry Marketingu Akademii Leona Koźmińskiego.
W tym roku prezenty dużo uboższe
– Z racji rosnących cen, coraz trudniej jest kupić prezent poniżej 50 zł, dlatego najbardziej przybyło deklaracji dot. 50-100 zł. Jest to przedział, w którym najczęściej kupujmy upominki. Przy ilości podarunków, które konsumenci planują kupić, oznacza to, że w sumie wydadzą średnio ok. 500 zł na wszystkie prezenty. Wyniki te nie są zaskoczeniem, gdyż dla wielu Polaków będą to najdroższe święta od lat. I jest to często maksymalna kwota, jaką są w stanie przeznaczyć na obdarowanie bliskich – wyjaśnia dr Łuczak.
Główny ekonomista Grupy BLIX podkreśla, że w obecnej sytuacji gospodarczej Polacy coraz chętniej dokonują zakupów internetowo z racji niższych cen. Produkty, takie jak artykuły spożywcze, które również są kupowane na prezent, wygodniej i szybciej jest kupić stacjonarnie przy okazji innych sprawunków. Polacy dzielą swoje zakupy na nabywane online i offline. Za tym trendem podążają sieci handlowe, oferując część asortymentu, tj. non-food, poprzez swoje sklepy internetowe.
– Handel nieuchronnie zmierza w kierunku online, bo jest tańszy niż prowadzenie sklepów stacjonarnych, szczególnie w dobie wysokich kosztów energii. Pozwala też na personalizację oferty dla klienta. Nie oznacza to, że tradycyjna sprzedaż zniknie. Polacy lubią chodzić na zakupy. Dla niektórych to forma spędzania wolnego czasu. Niemniej w okresie przedświątecznym kupowanie prezentów online staje się dla wielu osób wygodniejsze i szybsze. Konsumenci będą coraz częściej wybierali e-sklepy w przypadku produktów, których nie muszą oglądać przed transakcją. Z kolei placówki fizyczne będą najwygodniejsze w momencie robienia impulsowych zakupów, na ostatnią chwilę, a także w sytuacjach planowanych, ale wymagających sprawdzenia towaru w świecie rzeczywistym – przewiduje dr Tkaczyk.
Polecany artykuł:
Badania wskazują, że Polacy planują kupić prezenty takie jak: kosmetyki – 64% (rok temu – 52%), zabawki – 57% (64%), słodycze – 45% (51%), ubrania – 40% (40%), jak również perfumy – 29% (31%). Dwucyfrowe wyniki mają też takie kategorie, jak artykuły domowe – 17% (22%), biżuteria – 16% (20%), alkohole – 15% (18%), a także elektronika – 14% (18%). Natomiast na końcu listy są akcesoria sportowe oraz artykuły samochodowe – po 3% (poprzednio – odpowiednio 5% i 6%).
Natomiast ekspertka ds. zachowań konsumenckich z Katedry Marketingu Akademii Leona Koźmińskiego zwraca uwagę na to, że zabawki są wciąż najchętniej kupowaną kategorią prezentów dla dzieci. Niemniej w dobie kryzysu na znaczeniu zyskują użyteczne podarunki. Kosmetyki spełniają taką rolę, a zarazem mogą być praktycznie na każdą kieszeń. Ostatnio wyraźnie zyskały na przesunięciu preferencji z droższych prezentów, takich jak artykuły domowe, biżuteria czy elektronika, na tańsze.