Fala kulminacyjna na Odrze
Kiedy fala kulminacyjna dotrze do innych miast?
W poniedziałek w godzinach porannych prognozowane jest dotarcie kulminacji fali wezbraniowej do Nowej Soli nieco ponad 2 m powyżej stanu alarmowego - informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowy Instytut Badawczy.
Z kolei we wtorek kulminacja fali wezbraniowej na Odrze powinna dotrzeć do Cigacic i Nietkowa. W obu przypadkach ok 2,5 m powyżej stanu alarmowego. W środę kulminacja spodziewana jest w Połęcku.
IMGW zaznacza, że kulminacja fali na Odrze minie się z kulminacjami fal powodziowych z rzeki Bóbr i Nysy Łużyckiej.
Gdzie kulminacja dobiega końca?
W komunikacie podano, że w Malczycach kulminacja fali wezbraniowej dobiega końca i zaznacza się bardzo powolna tendencja spadkowa, jednak znaczne przekroczenie stanu alarmowego, o ok. 1,5-2 m, będzie się jeszcze utrzymywać przynajmniej przez najbliższą dobę.
IMGW poinformował też, że kulminacja fali wezbraniowej od kilku godzin obserwowana jest w Ścinawie (komunikat wydany został ok. północy) i przy zbliżonym do aktualnego poziomie wody, potrwa do niedzieli rana, a następnie zacznie powoli opadać.
Jak podano w komunikacie, w zlewniach dopływów górnej i środkowej Odry przewidywana jest przeważnie tendencja spadkowa stanów wody lub stabilizacja, odcinkami wahania wywołane głównie pracą urządzeń wodnych. Stany wody będą układały się na ogół w strefie wody wysokiej. Powolne wzrosty stanów wody prognozowane są na Baryczy oraz na Orli.
Instytut przekazał też, że w ujściowym odcinku Ślęzy, Bystrzycy, Widawy, Oławy, Kaczawy, Baryczy i Bobru stany wody mogą wzrosnąć wskutek cofki od Odry. W ujściowym odcinku rzeki Bóbr wzrosty mogą sięgać ok. 1,5 m.
Przypomniano, że ze względu na spłaszczony kształt fali powodziowej, a co za tym idzie długi okres utrzymywania się powodziowych stanów wody, infrastruktura hydrotechniczna będzie pracowała z najwyższymi obciążeniami przez relatywnie długi czas, przez co zwiększa się ryzyko awarii wałów przeciwpowodziowych i innych elementów ochrony przeciwpowodziowej.
ZOBACZ TEŻ: Szok, złość i płacz w Lądku-Zdroju. Miasto w niczym nie przypomina uzdrowiska