Weźmie udział we wrocławskim nocnym półmaratonie. Przed tym jednak musiał stoczyć mocną walkę
Tomasz Jakub Sysło jest osobą z niepełnosprawnością i porusza się na wózku inwalidzkim. Jest również aktywistą z Wrocławia. Od ponad 6 miesięcy próbował spełnić wszelkie formalności, aby móc wystartować w półmaratonie we Wrocławiu. 2 czerwca organizator zwrócił mężczyźnie opłatę startową i poinformował go, że nie może wystartować w wyścigu.
"Z organizatorem kontaktuje się od pół roku i opłaciłem opłatę startową, chciałem być uczestnikiem tego wydarzenia. Organizator 2 czerwca ogłosił zasady na jakich mogą startować osoby niepełnosprawne i rzeczywiście tam było opisane, że musi być asystent, czyli osoba towarzysząca biegaczowi. Organizator niestety nie zapewnił mi tego asystenta, więc musiałem znaleźć go sam. Niefajna rzecz się stała, że organizator nagle zwrócił mi opłatę startową, czyli uniemożliwił mi start” - mówi Tomasz Jakub Sysło, aktywista z Wrocławia.
Pan Tomasz skontaktował się z organizatorem biegu w celu wyjaśnienia zaistniałych okoliczności. Otrzymał odpowiedź, że istnieje możliwość, aby osoba niepełnosprawna wystartowała w wyścigu.
"Wszystkie osoby z niepełnosprawnościami mogą wystartować w biegu, ale muszą spełnić określone zasady bezpieczeństwa. Osoba niepełnosprawna nie może startować na żadnych pojazdach wspomaganych elektrycznie czy handbikech wyczynowych. Prosimy takie osoby, aby skorzystały z pomocy asystenta, który w razie czego będzie zawsze mógł służyć wsparciem" - mówił wówczas Maciej Fedorczuk, organizator nocnego półmaratonu.
Krasnal Życzliwek zagościł w Sopocie. Można go spotkać na molo [ZDJĘCIA]
Po rozmowie z organizatorem Pan Tomasz podjął decyzję, że wystartuje w nocnym półmaratonie. Mężczyzna jednak sam musiał znaleźć asystenta. Przed biegiem będzie musiał wyciągnąć baterie z elektrycznej dostawki na czas wyścigu.
,,Jestem w stanie przebiec trasę półmaratonu i poruszam się na wózku inwalidzkim z dostawką. Dostawka jest wspomagana silnikiem elektrycznym, ale po konsultacji z organizatorem wyjmę baterie i po prostu będę jechał rękami. Oczywiście jest to utrudnienie w moim przypadku ze względu na moją niepełnosprawność. Bardzo się cieszę, że udało się dojść do porozumienia po tych tarciach i niesmakach. Zawsze wydaje mi się, że warto rozmawiać i się kontaktować. Nie chodzi o to żebym tylko ja wystartował jako osoba niepełnosprawna. Skoro Wrocław jest miastem bez barier to powinno się organizować wydarzenia, które włączają osoby niepełnosprawne i starsze żeby również mogły wziąć udział w tego rodzaju eventach" - podsumowuje aktywista.
Finalnie Pan Tomasz wystartuje na warunkach ustalonych przez organizatora. Duża liczba asystentów zgłosiła się do mężczyzny, aby pomóc mu w wyścigu. Już 17 czerwca Pan Tomasz stanie na linii startu, aby pokonać trasę Nocnego Półmaratonu.
Polecany artykuł: