„Ławka to instalacja przeznaczona do rekreacji i wypoczynku, składająca się z siedziska, stelaży w kształcie konturów Polski wraz z podestem i postumentem, zabezpieczanym łańcuchem” – głosi regulamin.
W polskiej ławeczce przy Dworcu Głównym we Wrocławiu zdjęcie zrobił już sobie i zamieścił na swoim Facobooku prezes MPK Wrocław - Krzysztof Balawejder. Śmieje się z jej regulaminu.
ŁAMIEMY REGULAMIN JAROSŁAWECZKI ośmieszając patowładzę.
Nie wchodząc w szczczegóły razem z Przemkiem i Krzysiem mamy ciut więcej niż 225 kg. Mam w tym swój spory udział
A Ty który punkt regulaminu złamiesz? - czytamy w poście.
Żeby nacieszyć się odpoczynkiem na ławeczce, trzeba przestrzegać skrupulatnego regulaminu korzystania z obiektu. Czytamy w nim też m.in., że „z ławki należy korzystać tylko w pozycji siedzącej, trzymając się poręczy i opierając się o oparcie” oraz „korzystania z instalacji zgodnie z jej przeznaczeniem”.
Polskie ławeczki. Gdzie się pojawiły?
Ławski stanęły już w Olsztynie - przed urzędem wojewódzkim, w Chorzowie - przed planetarium, w Rzeszowie - na bulwarach, na rynku w Kielcach, a także w Gdańsku - przed Muzeum II Wojny Światowej. Mają także stanąć w Białymstoku, Gorzowie Wlkp., Krakowie, Opolu, Lublinie, Poznaniu, Radomiu, Toruniu, Międzyzdrojach i Łodzi. Łącznie 16 sztuk. Koszt? Jedna ławka ma kosztować 100 tys. złotych netto, czyli wszystkie 1,6 mln złotych.
Na patriotycznej ławeczce zdjęcie zrobił sobie także znany kulinarny bloger. Siedzi tam i je knyszę. Internauci zaznaczają, że nie przestrzega zasad.
Zdjęcie niezgodne z regulaminem! Osoba siedząca na ławce musi trzymać się poręczy! - pisze jeden z komentujących.
Tylko jedna noga na podeście? Chyba niezgodnie z regulaminem ławki - dodaje inny.
Panie! To jest polska ławka! Wypad z tym kebsem! Wracaj z wódką i kiszonymi - żartuje internauta.
Czytaj także: Wielka inwestycja Rynair we Wrocławiu. Firma zatrudni 200 osób