Pijana 12-latka leżała na brzegu rzeki. Z wody wyciągnęli ją znajomi
Do zdarzenia, jak opisuje lubińska policja, doszło w miniony piątek (19 kwietnia) w Ścinawie. Wracając wieczorem z pracy, komendant Komisariatu Policji w Ścinawie zauważył dwie młode osoby, które stały przy barierce jednego z mostów. Uwagę zwróciła dziewczynka, która leżała w bezruchu.
- Okazało się, że tuż przy brzegu rzeki leży bezwładnie młoda dziewczyna, która chwilę wcześniej została wyciągnięta z wody przez swoich nieletnich znajomych. Nie mieli oni jednak wystarczająco dużo siły, aby przeciągnąć dziewczynę w bezpieczne miejsce, dlatego wciąż znajdowała się zbyt blisko wody na stromym zboczu – opisuje asp. Aleksandra Pieprzycka z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Policjant podbiegł do dziewczynki, której stan wskazywał, że jest mocno zmarznięta i półprzytomna. Sytuacja była bardzo poważna, bo poszkodowana nie była w stanie sama oddychać. Powodem była wydzielina i woda, która zalegała w drogach oddechowych.
- Ścinawski kierownik jednostki wiedział jak zadziałać, aby przywrócić drożność dróg oddechowych. W tym czasie zadzwonił również po pomoc i już po chwili dziewczynka była w rękach medyków. Do czasu przyjazdu karetki pogotowia policjant czuwał nad jej stanem, okrył ją swoją odzieżą wierzchnią i monitorował funkcje życiowe – przekazuje policjantka.
Dziewczynka w stanie hipotermii trafiła do szpitala
Karetka zabrała 12-latkę do szpitala. Badania wykazały, że dziewczynka była w stanie hipotermii i pod wpływem alkoholu.
Wiadomo, że na miejscu zdarzenia były również inne osoby nieletnie. Policjanci ustalili ich rodziców i przekazali pod opiekę osób dorosłych. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają teraz funkcjonariusze z komisariatu w Ścinawie.