Pierwszy w historii dzień wyścigowy bez publiczności na wrocławskich Partynicach [AUDIO]

i

Autor: Krzysiek Staszkiewicz Pierwszy w historii dzień wyścigowy bez publiczności na wrocławskich Partynicach [AUDIO]

Pierwszy w historii dzień wyścigowy bez publiczności na wrocławskich Partynicach [AUDIO]

2020-06-18 8:00

Tętent koni i ćwierkanie ptaków - tyle można było usłyszeć podczas pierwszego dnia wyścigowego na torze Partynice we Wrocławiu. Gonitwy odbyły się bez udziału publiczności. Transmisje z wyścigów, można było oglądać na profilu Wyścigi konne. Wrocław. Następna okazja do oglądania zmagań dżokejów, już w najbliższą środę (24 czerwca).

Prawdopodobnie to pierwszy raz w historii toru.

- Tak możemy powiedzieć Chyba że wtedy, kiedy była czarna ospa, ale nie mam takiej wiedzy. W takich sytuacjach jest szansa na to, żeby propagować wyścigi konne przez internet przez telewizję - mówi Jerzy Sawka, dyrektor toru wyścigów konnych Partynice.

Czy dżokeje podczas gonitw w ogóle słyszą ten doping?

- Fajnie jak jest doping, ponieważ widzimy tę radość, emocje. Aczkolwiek i tak staramy się być skupieni na naszej pracy -wyjaśnia Kamil Grzybowski, dżokej.

- Może się wydawać, że my tego nie słyszymy, ale słyszymy. Jak jesteśmy na prostej finiszowe, a szczególnie tu, na Partynicach, gdzie publika, jestem przy samej bieżni, to słychać, jak ludzie krzyczą - tłumaczy Natalia Hendzel, dżokejka

- W wyścigu tego nawet nie słychać, ale słychać to przed wyścigiem czy po wyścigu, kiedy schodzimy z toru i to jest budujące - podkreśla Szczepan Mazur, dżokej.

Zdania są podzielone, ale wszyscy przyznają, że po prostu dopingu brakuje. Posłuchajcie więcej o ich odczuciach i o tym, jak wyglądają treningi dżokejów w czasie epidemii.

Więcej w materiale reportera Radia ESKA, Krzyśka Staszkiewicza:

Większe czy mniejsze? To sprawdzian nie tylko na wiedzę, ale intuicję!

Pytanie 1 z 20
Który kraj ma większą powierzchnię?
Wyścigi konne bez publiczności