Nietuzinkowe odkrycie na wrocławskich Sołtysowicach. Cenne zabytki na terenie dawnego obozu pracy [ZDJĘCIA]

2022-12-19 8:52

381 zabytków – w tym porcelanę, naczynia, monety oraz przedmioty osobiste odkryto podczas badań archeologicznych na terenie dawnego obozu pracy przymusowej na wrocławskich Sołtysowicach. Znaleziono także ludzkie szczątki – podał IPN.

W latach 1940–1945 na terenie Sołtysowic (niem. Burgweide) funkcjonował największy obóz pracy przymusowej we Wrocławiu, przeznaczony dla ok. 7 tys. osób. Początkowo funkcjonował jako obóz przejściowy. Po krótkim pobycie w Burgweide więźniowie kierowani byli do innych obozów na terenie III Rzeszy oraz do wrocławskich i dolnośląskich fabryk jako robotnicy przymusowi. Jesienią 1944 r. Burgweide został przekształcony w obóz stały, a liczebność wzrosła podwójnie - pod koniec wojny przebywało tam ponad 15 tys. więźniów różnej narodowości.

"Podczas prac odkryto centralnie zlokalizowaną część obozu. Pozostałości szeregu zabudowań świadczą o tym, że był to sektor administracyjny, co poświadcza większa część znalezionych przedmiotów: butelki po piwie, elementy umundurowania żołnierzy Wermachtu, fiolki po perfumach, porcelana" – zwrócił uwagę zastępca dyrektora wrocławskiego oddziału IPN Marcin Marczak.

Podczas badań odkryto 381 zabytków związanych z funkcjonowaniem obozu. To m.in. artefakty z porcelany, monety, metalowe kubki, garnki, puszki, miski oraz sztućce. Znaleziono także przedmioty związane z higieną osobistą, a także okulary, fragmenty biżuterii, czy zabawki - ołowiane żołnierzyki i pionki do gry.

W zbiorze znajdują się także militaria: guziki z mundurów żołnierzy Wermachtu oraz żołnierzy sowieckich, hełmy, scyzoryki, łuski, lornetki, menażki, fragmenty latarek i masek gazowych. "Interesującym zabytkami są rzeczy, które zaliczyć można do kategorii tzw. sztuki obozowej m.in. gwizdek zrobiony z łuski po kuli czy ręcznie robione pionki do gry" – podał IPN.

Archeolodzy znaleźli także szczątki ludzkie, które zachowane były w 90 proc.

Jak wskazał IPN, mała powierzchnia odkrytych budynków, bliskość głównej drogi i obecność największego budynku na terenie obozu świadczy o tym, że był to sektor, w którym znajdowały się koszary – mieszkania dla strażników obozu oraz budynek administracyjny i kuchnia.

"Na terenie przeprowadzonych badań nie znaleziono śladów obecności baraków dla więźniów. Przypuszczamy, iż część obszaru byłego obozu, która niedawno została przeznaczona pod budowę bloków mieszkalnych jest właśnie tym miejscem gdzie znajdował się m.in. szpital obozowy, który Niemcy wycofując się przed Armią Czerwoną w 1945 roku podpalili wraz z przebywającymi tam ludźmi" – wyjaśniono.

Instytut Pamięci Narodowej we Wrocławiu zwrócił się do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z prośbą o przekazanie odnalezionych artefaktów. Postuluje też dalszą ochronę konserwatorską oraz prac archeologicznych obszaru obozu Burgweide.

Dr Ernest Wyciszkiewicz: "20 proc. Rosjan czuje się odpowiedzialna za zbrodnie i wie, że ta wojna jest kompletnie wbrew Rosji" [Raport Złotorowicza]