Inauguracja sezonu 2023 okazała się dla Sparty Wrocław wręcz idealna. Po dobrym spotkaniu WTS pokonał Unię Leszno 52:38, a komplet kibiców na Stadionie Olimpijskim mógł świętować zwycięstwo swoich ulubieńców.
Regularność kluczem do zwycięstwa
Co pozwoliło Sparcie odnieść pewne zwycięstwo? Przede wszystkim regularność. Spartanie prowadzili już od pierwszych serii startów, a w kolejnych powiększali już tylko przewagę w meczu. Równą formę przez całe spotkanie prezentowali niemal wszyscy wrocławscy żużlowcy. Z bardzo dobrej strony pokazała się czwórka liderów gospodarzy, a dodatkowe ważne punkty dołożyli Piotr Pawlicki oraz Bartłomiej Kowalski.
Niezwykła atmosfera na trybunach
Po meczu zawodnicy nie kryli zadowolenia z udanej inauguracji sezonu. Dobry postawa sportowa poszła w parze z niesamowitym dopingiem na Stadionie Olimpijskim, co podkreślał po spotkaniu jeden z liderów Sparty, Tai Woffinden.
"Było wspaniale. Po jednym z pierwszych biegów spojrzałem na trybuny Olimpijskiego i stwierdziłem - to jest to, po co żyjemy. Atmosfera była niesamowita, komplet kibiców - idealnie. Mamy nadzieję, że tak będzie przez cały sezon" - mówił dla klubowych mediów Tai Woffinden.
Kibice Sparty wniebowzięci po meczu
Tai Woffinden ma nadzieję, że wspaniała atmosfera utrzyma się przez cały sezon, a patrząc na reakcje kibiców po pierwszym spotkaniu, nic nie szkodzi na przeszkodzi, by tak się stało! Sympatycy Sparty po meczu z Unią Leszno pisali o swoich ulubieńcach w samych superlatywach:
- "Wspaniała atmosfera. A do tego wygrany mecz, czego chcieć więcej?"
- "Takie otwarcie sezonu to marzenie każdego Kibica! Brawo!"
- "Oby ta energia, siła, radość, emocje oraz doping, a także rzecz jasna pogoda oraz wynik towarzyszył Sparcie, jak i Nam Kibicom przez cały sezon!"
- "Ja spojrzałem na zawodników i tez pomyślałem, że to jest to, po co żyjemy"
Wulgarne wyzwiska ze strony kibiców Unii
Choć goście na przestrzeni całego spotkania okazali się gorsi od Sparty Wrocław, to kibicom Unii nie przeszkadzało to w wulgarnym wyzywaniu jednego z najlepszych żużlowców na torze - Artioma Łaguty. Gdy zawodnicy WTS-u wrócili po meczu na tor, by podziękować swoim kibicom, lesznianie zaczęli skandować przyśpiewkę "ruska ku***", kierując ją właśnie do zawodnika Sparty. Ten pokazał klasę i nie dał się sprowokować, komentując później zachowanie gości jako ich problem, a nie jego.
