Informację o wygaśnięciu mandatu potwierdziła rzeczniczka resortu Anna Ostrowska. Jak informowała kilka miesięcy temu Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” na Uniwersytecie Wrocławskim, prof. Wiszewski w czasie, gdy był już rektorem, miał zrealizować trzy umowy grantowe, na podstawie których zarobił blisko 35 tys. zł. Nie miał na to zgody Rady Uczelni – otrzymał ją dopiero w lutym 2021 r. Wg Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce, dodatkowe zarobki mógł mieć jednak wyłącznie właśnie za taką zgodą. Jej brak skutkuje obligatoryjnym wygaśnięciem mandatu.
Związkowcy o sprawie zawiadomili ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Rektor odpierał zarzuty i twierdził, że nie ma tu mowy o złamaniu prawa. Szef resortu miał odmienne zdanie, i 9 marca podjął decyzję o wygaśnięciu mandatu profesora Przemysława Wiszewskiego. Wchodzi ona w życiem z dniem doręczenia pisma.
Uważam tę decyzję za wadliwą prawnie, ale co gorsza – głęboko szkodliwą społecznie. Nie godzę się bowiem z faktem, że demokratycznie wybrany rektor autonomicznej uczelni może być odwoływany przez polityka bez właściwego rozpatrzenia przesłanek prawnych, bez konsultacji ze wspólnotą, która dokonała tego wyboru – napisał w oświadczeniu prof. Przemysław Wiszewski.
Jego następcę poznamy w ciągu najbliższych trzech miesięcy – w tym czasie zostaną zorganizowane przedterminowe wybory, których zwycięzca dokończy kadencję 2020–2024. Zanim do nich dojdzie, obowiązki rektora będzie pełnił najstarszy członek Senatu posiadający co najmniej stopień doktora habilitowanego.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!