kolektor w parku Krzyckim

i

Autor: Przyjazny Wrocław fot. Przyjazny Wrocław

Miasto zbuduje kolektor deszczowy na Krzykach. Mieszkańcy: "Czujemy się wpuszczeni w rurę"

2020-05-15 13:44

Spór o kolektor deszczowy na osiedlu Krzyki. Magistrat chce tam zbudować park Krzycki nawadniany przez zakopaną w ziemi, kilometrową rurę. Mieszkańcy twierdzą, że budowa takiego kolektora zniszczy okoliczną przyrodę.

We Wrocławiu powstanie park zasilany deszczówką. Zagospodarowany zostanie teren pomiędzy rzeką Ślęzą a Olszówką Krzycką. To kolejny krok miasta w kierunku walki z suszą. Przyczyni się do tego specjalny kolektor odprowadzający wodę deszczową do dwóch stawów zlokalizowanych w parku.

Mieszkańcy osiedla mają wątpliwości co do trasy przebiegu kolektora. Nie chcą, aby rura biegła odcinkiem od planowanego parku do ul. Racławickiej.

- Niektóre fragmenty kolektora zaplanowane są bez sensu - uważa Łukasz Szymanowicz mieszkaniec osiedla Krzyki - Na projekcie trasa kolektora przebiega przez bardzo bogaty przyrodniczo teren, który świetnie "retencjonuje" wodę we własnym zakresie. Kolektor pozbawi go jednak tej wody. To nie jest walka z suszą – to jest osuszanie za grube miliony unijnej dotacji - dodaje.

Mieszkańcy zauważają, że budowa kolektora zniszczy Olszówkę - potok, który dba o naturalną retencje wody w okolicy. Budowa wiąże się też z wycinką drzew i zniszczeniem systemu korzeniowego cennych, starych dębów.

Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, podczas swojej relacji live na Facebooku zaprzeczył wycince drzew i podkreślił, że kolektor odciąży ul. Krzycką.

- Po każdym drobnym deszczu tam wszystkie ulice "pływają" i ten kolektor ma sprawić, że Państwa "odwodnimy" - mówił prezydent.

Mieszkańcy twierdzą, że gdy na ul. Krzyckiej są kałuże, Olszówka w połowie stoi sucha.

- Wystarczyłoby poprawić infrastrukturę deszczową na ul. Krzyckiej, a nie budować w tym celu kolektor w dolinie Ślęzy, która ma ogromną pojemność sama w sobie. Nie widzimy żadnego uzasadnienia dla tej inwestycji poza wydaniem dotacji za wszelką cenę, bezrefleksyjnie - mówi Szymanowicz.

Prezydent zapewnił wczoraj na swoim Facebooku, że rezygnuje ze sprzedaży terenów podmokłych przeznaczonych na zabudowę mieszkaniową przy Parku Krzyckim.

Czym grozi susza w lasach?